komiksy: 1933 komiksy polskie: 187 seriale animowane: 112 biografie: 59

Edge of Spider-Verse #4

Edge of Spider-Verse #4Numer: Edge of Spider-Verse #4
Tytuł: I Walked With A Spider
Wydawnictwo: Marvel Comics 2014
Data wydania: Grudzień 2014
Scenariusz: Clay McLeod Chapman
Rysunki: Elia Bonetti
Tusz: Elia Bonetti
Kolory: Veronica Gandini
Litery: VC’s Clayton Cowles
Okładka: Garry Brown
Asystent redaktora: Ellie Pyle
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Patton Parnel mieszka ze swoim wujem Tedem. Chłopiec uwielbia doświadczenia na żywych organizmach oraz podglądać swoją sąsiadkę Sarę Jane. Podczas wycieczki szkolnej do laboratorium Alcorps Industries dziewczyna jako zagorzała obrończyni praw zwierząt namawia Pattona na potajemne odłączenie się od grupy i zwiedzanie miejsc, gdzie nie powinni wchodzić. Tam chłopak, kierowany ciekawością, sięga po jeden z okazów pająka i zostaje przez niego ukąszony. Dwójka zostaje przyłapana na gorącym uczynku, gdy uwalnia z klatek laboratoryjne zwierzęta.

W domu Patton pomimo bólu po ugryzieniu otrzymuje jeszcze karę cielesną od wuja, który żałuje, że dał się namówić na opiekę nad nim. Osłabiony chłopak, idąc w stronę lodówki, znajduje złapaną w pułapkę mysz. Zjada ją. Chwilę później w jego ręce trafia również kot. Chłopak orientuje się, że może pleść pajęczynę z rąk. Wieczorem, po powrocie z pracy do domu wuj Ted znajduje mnóstwo pajęczych kokonów. Patton czeka na niego przyklejony do sufitu. Chłopak rzuca się na wuja ze słowami: „z wielką mocą idzie w parze wielki apetyt”.

Dzień. W szkole, Patton po cichu zjada gołębia i natrafia na swojego oprawcę, Gene’a. Proponuje mu wyrównanie rachunków po lekcjach w odosobnionym miejscu. Wieczorem Pattona odwiedza Sara z pytaniem o zaginionego chłopaka. Parnel bez uprzedzenia całuje ją i szybko rzuca się do szyi dziewczyny, gryząc ją. Ta uderza go, zdzierając z twarzy skórę, pod którą znajdują się dodatkowe pary oczu. Dziewczyna ucieka do pokoju, gdzie odkrywa przywiązanego do łóżka wuja i wiszące kokony. Z wołającego o pomoc Teda zaczynają wychodzić tysiące małych pająków. W pokoju zjawia się również Morlun, który cieszy się z tak świeżego totemu. Podczas walki z Pattonem przyznaje, że jest silniejszy niż inni, jednak szybko pokonuje ciągle mutującego chłopaka i wysysa z niego życie. Przestraszona Sara wybiega z domu Parnela, myśląc, że to tylko koszmarny sen.

Następnego ranka Sara Jane czesze włosy, gdy nagle z ran po ugryzieniu zaczynają wychodzić maleńkie pająki.

Recenzja

Przed nami przedostatni numer mini-serii Edge of Spider-Verse, gdzie prezentowane są różne wersje Spider-Mana w kontekście nadchodzącego eventu. Spider-Verse pozwala na bezkarne wymysły na temat naszego pajączka, dzięki czemu ta rzeczywistość jest zupełnie inna niż te, które znaliśmy do tej pory.

Historia zaprezentowana przez scenarzystę Clay McLeod Chapmana opowiada o chłopcu o imieniu Patton Parnel. Oczywiście można znaleźć mnóstwo podobieństw między nim, a Peterem Parkerem, jednak zabawa zaczyna się dopiero wtedy, kiedy nabywa on pajęcze moce. Świat dookoła też jest podobny, ale inny. Oczywiście jest dziewczyna z sąsiedztwa – odpowiednik Mary Jane – oraz ukochany wujek Ted, który jak się okazuje wcale nie jest taki ukochany jak pierwowzór – Ben. Scenariusz szybko przechodzi do tego co najważniejsze, czyli przemiany Pattona we Friendly Neighborhood Spider… oj, to nie ta rzeczywistość. Tu scenarzysta zaskakuje i przedstawia coś na wzór filmu sprzed lat – Mucha – gdzie główny bohater przemienia się stopniowo w inne stworzenie. Chłopak przeobraża się w pająka, przy okazji zjadając co popadnie: ptaki, koty czy chociażby znajomych. W kulminacyjnym momencie zjawia się Morlun i psuje krwawą zabawę, zabijając i delektując się totemem. Komiks kończy się jak klasyczny horror, czyli główne zło zostało pokonane, jednak ziarno zostało zasiane i happy end szlag trafił.

Szata graficzna jak na komiks mający pretendować do roli horroru jest zbyt wyrazista i kolorowa. Cały mrok i zło historii pokazane są w ładnych, wyrazistych obrazkach – niestety gubią klimat historii. To samo tyczy się kolorystyki. Ten zeszyt mógłby być przedstawiony mroczniej, a nawet odrobinę brutalniej.

Nie da się ukryć, że ta część podoba mi się, co prawda wątpię, by zaprezentowane wydarzenia miały jakikolwiek oddźwięk w Spider-Verse, to i tak jest to przyjemna odskocznia od super-bohaterskich wersji Spider-Mana. Myślę również, że sama w sobie historia nie będzie w żaden sposób kontynuowana – ot taki one-shot. Komiks czytało się przyjemnie, jednak całość mogła być zdecydowanie bardziej osadzona w klimacie horroru, zarówno poprzez podrasowanie scenariusza jak i mroczniejszą szatę graficzną. 4 pajączki.

Ocena:

Autor: Spider-Nik

Edge of Spider-Verse #4 Edge of Spider-Verse #4 Edge of Spider-Verse #4

Edge of Spider-Verse #4 Edge of Spider-Verse #4 Edge of Spider-Verse #4


Related Articles

About Author

Dawidos