komiksy: 1933 komiksy polskie: 187 seriale animowane: 112 biografie: 59

Spider-Man 2099 #7

Spider-Man 2099 #7Numer: Spider-Man 2099 #7
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2016
Data wydania: Kwiecień 2016
Scenariusz: Peter David
Rysunki: Will Sliney
Tusz: Will Sliney
Kolory: Rachelle Rosenberg & Wil Quintana
Litery: VC’s Cory Petit
Okładka: Francesco Mattina
Redaktor: Devin Lewis
Starszy redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Wulkan Nyiragongo. Przeobrażona Rhonda Fleming teleportuje Lasha do jego „legowiska”, a następnie przenosi siebie i Miguela O’Harę na szczyt Statuy Wolności. Tam złotoskóra kobieta wspomina atak na World Trade Center, gdy mimo jej gorących modlitw, Bóg nie ocalił ludzi. Spider-Man zamierza zabrać ją do New Attilan, ale ta postanawia rozpocząć nowe życie jako Glorianna i stać się obiektem czci i kultu. Rhonda znika.

Parker Industries New York. Raul próbuje niezręcznie pocieszyć Jasmine, która bardzo przeżywa zniknięcie swojej dziewczyny. Asystentka Raula odbiera telefon od Roberty Mendez. Dzwoniąca podwładna zawiadamia ją, że odmieniona Rhonda pojawiła się w Katedrze św. Patryka.

W kościele Glorianna obwołuje się nowym bogiem. Kwestionującego jej boskość księdza chce roztrzaskać o mur, ale Spider-Man, który namierzył ją po wpisach wiernych na Twitterze, łapie w sieć rzuconego kapłana. Miguel usiłuje nakłonić Gloriannę do rozmowy na zewnątrz. Kobieta mówi, że uszczęśliwi ludzi pod warunkiem, że ci oddadzą jej pokłon i będą jej posłuszni. O’Hara chwyta ją za rękę i przyczepia jej bombę.

Po eksplozji Spider-Man, korzystając ze skanera w kasku, upewnia się, że Glorianna żyje. Kiedy ją podnosi, Rhonda odzyskuje przytomność. Stosując wobec O’Hary przemoc, Inhumanka pragnie zademonstrować przyszłym „wyznawcom”, do czego jest zdolna. Przerażonym ludziom blokuje wyjście zerwanym dzwonem kościelnym. Spider-Man przechodzi do kontrataku, ale nawet silne ciosy nie zwalają Rhondy z nóg.

Na zewnątrz Jasmine bezskutecznie apeluje do policjantów, by wpuścili ją do kościoła, gdzie jest jej dziewczyna. Raul prosi asystentkę, by wpłaciła za niego kaucję, po czym wdaje się w bójkę z funkcjonariuszami. Dzięki poświęceniu przełożonego Jasmine wbiega do katedry akurat wtedy, gdy Rhonda posyła w stronę Spider-Mana wyrwane z organów piszczałki. Niechcący przebija jednak ramię Jasminy. Mimo apelu O’Hary o natychmiastowy „transport” do szpitala wstrząśnięta Glorianna znika.

Szpital. Jasmine budzi się. Czuwający przy jej łóżku Miguel opowiada, że Spider-Man przeniósł ją tutaj. Kobieta pyta O’Harę, który musi jeszcze wyciągnąć Raula z aresztu, gdzie jest Rhonda, ale ten nie ma pojęcia. Tymczasem Glorianna znajduje kryjówkę w mroźnych górach.

Recenzja

Eksplorację świata Inhumans uwięziony w przeszłości Spider-Man 2099 rozpoczął od poznania jego najmroczniejszych zakamarków – spotkania z darwinistą społecznym Lashem. Jak pokazuje ten komiks, dalsze odkrywanie tej przeżywającej rozkwit (ze szkodą akurat dla mutantów) cywilizacji również nie pozostawi w umyśle tytułowego bohatera przyjemnych wspomnień.

„Zamienił stryjek siekierkę na kijek”. Miejsce zimnego jak lód, ale pragmatycznego Lasha zajmuje nawiedzona i pokrętnie myśląca Glorianna (imię przyjęte przez Rhondę Fleming w związku z początkiem życia w skórze Inhumana). Sądziłem, że to Lash dalej będzie grał rolę awanturnika. A tu rach-ciach, gość znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale sytuacja bynajmniej nie ulega poprawie, bo osoba, która go „odprawiła” to jeszcze twardszy orzech do zgryzienia. Chwała scenarzyście, że nie poszedł na łatwiznę i zamiast zagubionej, przerażonej swoim nowym stanem istotki postanowił wykreować protekcjonalną i apodyktyczną jednostkę, która od razu zamierza urządzać świat po swojemu.

Zasadniczo mam tylko wątpliwości co do konwencji, w jakiej rozegrano konflikt Spider-Mana 2099 i Glorianny. Jest to dysputa teologiczna w oklepanej formule z odwiecznymi pytaniami w rodzaju „Jeśli Bóg istnieje, to czemu pozwala na tyle cierpienia na świecie?”. Na dłuższą metę zaczyna ona męczyć i tak naprawdę wydaje się być bezcelowa, bo pobożnym wiary nie skruszy, a niewierzących do niej nie przekona.

Z monologów Miguela O’Hary, które są reakcją na deklaracje padające ze strony „odrodzonej” Rhondy, wyłania się podana już wcześniej informacja, iż Spider-Man przyszłości jest ateistą. W sumie trudno to pojąć, bo w świecie Marvela dowodów na życie pozagrobowe jest przecież bez liku, a o tamtejszych zmartwychwstaniach można by książkę napisać. Najwyraźniej zapanowała moda na niedowiarków.

Na koniec podzielę się jeszcze jednym spostrzeżeniem na temat Glorianny. Kreacja tej postaci wygląda tak, jakby scenarzysta musiał dokonać wyboru między prezentacją jej światopoglądu, a demonstracją jej super-mocy, a przecież jedno drugiego nie wyklucza. Zdecydowanie bardziej postawił na ten pierwszy aspekt, przez co nie dane mi było „uwierzyć” (jak widać, religijny wydźwięk tej opowieści rzutuje na moje słownictwo) w to, że Glorianna potrafi urzeczywistnić swoją wizję „idealnego” świata. Krótko mówiąc, wcale nie pokazała na co ją stać.

Dołączając do tego zestawienia plusów i minusów niewyraziste zakończenie, ocena tego komiksu zaczyna oscylować w granicach 2,5-3,5 pajączka. Krakowskim targiem niech więc będzie 3.

Ocena:

Autor: Dawidos

Spider-Man 2099 #7 Spider-Man 2099 #7 Spider-Man 2099 #7

Spider-Man 2099 #7 Spider-Man 2099 #7 Spider-Man 2099 #7


Related Articles

About Author

Dawidos