komiksy: 1934 komiksy polskie: 187 seriale animowane: 112 biografie: 59

The Amazing Spider-Man #1.2

The Amazing Spider-Man #1.2Numer: The Amazing Spider-Man #1.2
Tytuł: Amazing Grace – Part Two: My Heart to Fear
Wydawnictwo: Marvel Comics 2016
Data wydania: Marzec 2016
Scenariusz: Jose Molina
Rysunki: Simone Bianchi
Tusz: Simone Bianchi
Kolory: Israel Silva, Java Tartaglia, Andres Mossa & Marte Gracia
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Simone Bianchi
Asystent redaktora: Devin Lewis
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Spider-Man wypuszcza ptaki z klatek w domu Don Anselmo, podczas gdy Santerians tłumaczą mu, że nie są krwiożerczymi okultystami, a osobami oddającymi cześć Orisza. Po wyłapaniu dzikich psów chcących zjeść kurczaki Pająk postanawia porozmawiać na spokojnie z nieznajomymi.

Na dachu Chango, rzecznik Santerians, przedstawia siebie i swoich towarzyszy. Chango, Eleggua, Oya, Oshun i Ogun demonstrują swoje moce, których źródłem jest Santeria, czyli wiara w to, że natura spaja wszystko na świecie.

Podczas niezobowiązującej konwersacji Chango wspomina Julio, który gdy zachorował zgłosił się do Fundacji Wujka Bena po pomoc, a ponieważ jej nie uzyskał za namową Don Anselmo pojechał na Kubę w poszukiwaniu cudu. Z tej podróży wrócił jednak odmieniony – wściekły, podły i skłonny do przemocy. Pod lekkim naciskiem Spider-Man zgadza się zbadać tę tajemniczą sprawę.

Później. Przyczepiony do Orphan One, prywatnego samolotu Parker Industries, Spider-Man dolatuje na Kubę i korzystając z uprzejmości spadochroniarzy ląduje na wyspie w miasteczku Remedios. Podając się za Bruno Diaza, odbiera z lotniska bagaż i udaje się na festiwal Parrandas, gdzie wypytuje bawiących się ludzi o Julio.

W końcu pewna dziewczyna rozpoznaje Julio na zdjęciu i opowiada, że poszukiwał on Babalú, ducha, który niegdyś wyleczył jej brata. Kubanka radzi Peterowi porozmawiać z profesorem Toledo, wykładowcą filozofii na miejscowym uniwersytecie, jeśli chce zasięgnąć eksperckiej opinii w sprawie tego bożka.

Prof. Toledo tłumaczy Peterowi, jak brak wolności w jego kraju miesza się z głęboką wiarą w różne instytucje, w tym bóstwa zwane Orisza. Zachęca cudzoziemca, by odwiedził Kościół Św. Łazarza w Rincón, gdzie tego wieczoru ma odbyć się uroczystość na cześć Babalu, oriszy, który jest personifikacją zdrowia.

Peter dociera autostopem do Rincón. Kubańczykom, którzy go podwieźli, wręcza wizytówkę Fundacji Wujka Bena, żeby szybciej mogli pozyskać zapas insuliny dla chorej matki. Na miejscu widzi, że ludzie omijają z daleka kościół.

Spider-Man zagląda do pobliskiej serwującej owoce morza restauracji (Restaurante Los Chavales). W kuchni dostrzega leżącego na stole mechanicznego humanoida. Z ust androida wypełza krab, a po chwili chmara skorupiaków oblega Spider-Mana. Następnie opary zielonego dymu zwalają go z nóg. W drzwiach staje tajemnicza para, która oczekiwała jego przybycia. Kiedy nieznajomi znikają, oczom Petera ukazuje się… wujek Ben!

Recenzja

Zaplanowana na 6. rozdziałów opowieść Amazing Grace wydaje się być projektem, po którym można spodziewać się czegoś oryginalnego, choć na chwilę obecną nie wiadomo, w jakim kierunku zmierza. Po lekturze jej drugiego odcinka nie mogę pozbyć się wrażenia, że Spider-Mana poddano prawdziwej próbie, której mógłby sprostać tylko ktoś na miarę Dr. Strange’a, co jednak nie powstrzymuje scenarzysty przed wrzuceniem tytułowego bohatera w wir nadzwyczajnych wydarzeń.

Kontynuację historii o mistyczno-okultystycznym zabarwieniu zaczynamy od przeplatanych z teraźniejszością (lot samolotem na gapę) fragmentów retrospekcji, w której widzimy, jak Spider-Man poznaje Santerians i zgadza się wykonać powierzoną mu przez nich misję. Lekko przydługa rozmowa z uduchowioną grupą obfituje w ociekające humorem komentarze i w sumie dobrze, że obrano taką konwencję, ponieważ już sam kontakt Spider-Mana z tak ekscentrycznymi postaciami stanowi wcale nie łatwy do przełknięcia temat.

Po tym zapoznawczo-informacyjnym spotkaniu scenarzysta posyła Spider-Mana na Kubę. Przyzwyczajony przez większość swojego życia do Nowego Yorku superbohater, dzięki fotelowi prezesa korporacji, może teraz coraz częściej odrywać się od przytłaczającej amerykańskiej metropolii i dawać świadectwo swego heroizmu pod każdą możliwą szerokością geograficzną. Recenzując rozpisane w tym miejscu dialogi, przyznam jednak, że niepotrzebnie wpleciono w nie treści o charakterze politycznym.

W tym komiksie, zwłaszcza w scenach na wyspie, jest sporo filozoficzno-religijnych motywów. Co niektórych ta tematyka może skłonić do zadania sobie pytania, czy aby Spider-Man jest tu właściwym kandydatem na detektywa mającym rozwiązać tę pogmatwaną zagadkę. Na razie, moim zdaniem, daje radę dźwigać ten ciężar, a po drodze podpiera się niezrównanym humorem – komentarz na widok kraba, notabene odwołujący się do przepięknego filmu anonimowanego Disney’a „Mała syrenka„, rozbawił mnie na całego; przy okazji widać jak coraz bardziej bajkowy świat wielkiej wytwórni filmowej i komiksowe uniwersum Marvela przenikają się nawzajem.

Czy zanurzony po uszy w tym magicznym światku Spider-Man zapisze kolejną historię, która zostanie dobrze zapamiętana przez czytelników, czy też to wyzwanie przerośnie go (a raczej autora jego przygód)? Musimy poczekać na dalszy rozwój wydarzeń, bo jak dotąd w tej opowieści mamy więcej pytań niż odpowiedzi.

Godne dyskusji jest też zakończenie tego komiksu, które być może jest czymś więcej niż tylko wizją odurzonego halucynogennymi środkami bohatera. I czy wspomniałem już o świetnej okładce? Czwóreczka.

Ocena:

Autor: Dawidos

The Amazing Spider-Man #1.2 The Amazing Spider-Man #1.2 The Amazing Spider-Man #1.2

The Amazing Spider-Man #1.2 The Amazing Spider-Man #1.2 The Amazing Spider-Man #1.2


Related Articles

About Author

Dawidos