18.02.2014 , 12:14
Cytat:Po obejrzeniu 1 serii dostrzegłem takie nawiązania do innych postaci Marvela:
-w umyśle Sabretootha widać głowę Deadpoola
-dzieciaki niosą grę wideo pod tytułem Assasin na coverze jest Punisher
-w pamięci Gambita widać urywek z Ghost Riderem
To nie jedyne nawiązania. Gdzieś tam podczas apokalipsy przewinęła się ręka Spider-Mana kiedy wystrzela sieć, a także alternatywne wersje Avengerów - Iron Man, Captain America, Goliath, Black Widow, Wasp, Scarlet Spider - wszyscy oprócz tego ostatniego ze zmienionym wyglądem, tak jak i większość postaci z Age of Apocalypse. To genialna historia, zobaczymy jak Singer pokażę ją w filmie który ma kontynuować DOFP.
Cytat:Jednak wiadomo to jest produkcja skierowana do młodych widzów, to samo dotyczy Wolverine który używa pazurów z adamantium dość humanitarnie.
Też mnie to drażniło, bo Logan albo sprawiał wrażenie że nie umie nimi trafić w przeciwnika, albo postaci z TASu tryskały niewidzialną krwią. Trzeba jednak zrozumieć konwencję i fakt że serial był skierowany do młodszych widzów. Skoro przetrwałem laserowe spluwy, to przetrwam i to, bo mimo miejscami dość tandetnej cenzury TASy do dzisiaj są moimi ulubionymi animowanymi produkcjami i wątpię żeby jeszcze jakaś kreskówka odcisnęła na mnie takie piętno jak animowani X-Men, czy Spider-Man lub Hulk. To co się tworzy dzisiaj to już po prostu nie to samo.
Cytat:To był na otarcie łez dla fanów, bo nie dostał swojej kreskówki a szkoda Tongue
Szkoda, skoro taki Iron Man dostał swój serial to Cap tym bardziej na to zasługiwał. Zwłaszcza że pierwsza seria IM była przeciętna (w moim mniemaniu ten serial rozkręca się dopiero w drugim sezonie i to dość konkretnie). A patrząc choćby na Hulka czy Silver Survera Marvel umiał wtedy stworzyć serial który trafi zarówno do młodszej jak i starszej publiki. Chciałbym w tym miejscu wyróżnić własnie te dwójkę, bowiem ich seriale wydawały mi się jak na typowe komiksowe superhero z lat 90' strasznie dojrzałe i mocno zagłębiające się w osobiste dramaty głównych bohaterów. Stawiam je pod tym kątem obok takich klasyków jak Batman: The Animated Series z konkurencyjnego wydawnictwa DC Comics.