komiksy: 2118 komiksy polskie: 199 seriale animowane: 112 biografie: 59

The Amazing Spider-Man #6

The Amazing Spider-Man #6 (#970)Numer: The Amazing Spider-Man #6 (#970)
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2025
Data wydania: Sierpień 2025
Scenariusz: Joe Kelly
Rysunki: John Romita Jr.
Tusz: Scott Hanna
Kolory: Marcio Menyz
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: John Romita Jr.
Asystent redaktora: Kaitlyn Lindtvedt
Pomocnik redaktora: Tom Groneman
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Wydawca: John Nee
Cena: $4.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Peter Parker zauważa, że w ostatnim czasie jest naprawdę szczęśliwy, co samo w sobie wydaje mu się dziwne. Po założeniu kostiumu rusza na wieczorny patrol na Manhattanie, w czasie którego ratuje porwanego senatora i jego ochroniarzy z rąk zbirów w należącej do polityka limuzynie.

Wcześniej. Peter pracuje w Rand Enterprises Applied Science nad nowym projektem. Jego przełożona, dr Osmani-Milton, zwraca mu uwagę, że przez miesiąc pracy spóźnił się lub nie pojawił w biurze aż 20 razy. Ku zaskoczeniu Petera, kobieta nie tylko go nie zwalnia, ale także sugeruje, że może tymczasowo przejąć za nią prowadzenie działu CDSG, jeśli zajdzie taka potrzeba, zamiast niepoważnego Briana.

Podczas przerwy obiadowej Peter rozmawia z kolegą Brianem Nehringiem o pracy, gdy podjeżdża luksusowe auto z przyciemnianymi szybami. W środku siedzi Tombstone. Przekazuje Peterowi wiadomość dla Spider-Mana – na ulicach pojawił się nowy gracz, a „przysługa”, o którą prosi, to tak naprawdę groźba. Lincoln ostrzega, że jeśli Pająk nie zajmie się sprawą, sytuacja szybko wymknie się spod kontroli. Po odjeździe gangstera Brian jest oszołomiony odkryciem, że jego kumpel z pracy ma kontakty z mafią.

Teraz. Upper West Side. Spider-Man obserwuje z wysokości plac budowy, czekając na przestępców. Przypomina sobie o niedawnej Wojnie Gangów. Niespodziewanie pojawia się szykująca rabunek Black Cat, która zaskakuje Petera i zaczyna z nim flirtować. Pyta go o „pielęgniarkę”, co przywołuje wspomnienie wcześniejszej rozmowy między Peterem a Shay Marken w Midtown, podczas której oboje przyznali się do tego, że spotykają się także z innymi, dopóki nie zdecydują, czy ich relacja ma być poważna i stabilna.

Felicia dopytuje też o May, a Peter przypomina sobie wizytę w F.E.A.S.T. Center, gdzie ciotka zachęcała go, by wreszcie się ustatkował. W trakcie rozmowy pojawił się jej znajomy Ricardo, który nadal patrzy na Petera z niechęcią po wcześniejszym incydencie z jego udziałem, kiedy to Parker zawędrował do domu May, zmoczony od stóp do głowy i wyraźnie pod wpływem jakiegoś narkotyku.

Peter wspomina również rozmowę z Normanem Osbornem, który z pomocą prawników próbuje dopaść Rodericka Kingsleya odpowiedzialnego za aferę z narkotykowym napojem Queen’s Cola. W Oscorp superbohater zapytał go, czy wie coś więcej w sprawie niedawnego zamachu na swoje życie i kto za nim stał. Osborn odpowiedział, że jego niedoszły zabójca wciąż leży w śpiączce.

Flirt między Black Cat a Spider-Manem zostaje przerwany, gdy pojawiają się pracujący dla Hobgoblina przestępcy w furgonetce Queen’s Cola. Zanim Spidey i Felicia dają radę zareagować, na dachu materializuje się przed nimi gigantyczna, odziana w zbroję postać imieniem Hellgate, która zwraca się do Spider-Mana słowami: „Witaj, czcigodny książę stalowego jedwabiu, brama stoi przed tobą otworem.”

Recenzja

Po wyrazistej i dynamicznej historii z Hobgoblinem siódmy tom Amazing Spider-Mana podsuwa czytelnikom komiks, który przypomina, co tam słychać w życiowych wątkach tytułowego bohatera. Jego fabuła dostrzegalnie zwalnia tempo, zanim zalicza nagły skok napięcia w finale. Ogólnie jest to zeszyt z kilkoma nawet dobrze zapowiadającymi się momentami i typowo przyjemnymi dla oka rysunkami by Romita, ale z dosyć denerwującą narracją, która co rusz skacze od teraźniejszości do przeszłości.

Od początku tomu relacje Petera i Briana były jak dotąd bezproblemowe. Parker dużo zyskał na tej odnowionej znajomości, bo dawny kolega ze szkoły nie tylko załatwił mu pracę, ale „krył” go i wspierał wynalazkami. Ów komiks zarysowuje jednak potencjalny konflikt między nimi. Pojawia się sugestia, że obowiązki po Osmani może przejąć Peter, a nie Brian, który nie wie jeszcze o wyborze, jaki rozważa szefowa, a już widzi siebie w roli jej następcy. Ten wątek zawodowy, jeśli zostanie obudowany zazdrością i poczuciem zdrady, otwiera drzwi do wielu scenariuszy. Może i nawet przemiany Nehringa w superłotra?

Natomiast związek Petera i Shay zaczyna wzbudzać zupełnie odwrotne emocje, bo irytację i zniechęcenie. Ukazany w retrospekcji kolejny wycinek z randkowania tej dwójki każe postawić pytanie, czy w ogóle można tu mówić o związku „per se”? Trudno nadążyć za jego statusem, bo niby zaczęli ze sobą chodzić, potem Peter nieraz wystawił Shay do wiatru, ta mu wybaczyła, niby znów wrócili do siebie, a teraz spotykają się też z innymi i tak w kółko. Ta relacja jest trochę przyjacielska, trochę romantyczna, w sumie nie wiadomo jaka! Dlatego cały wątek powoli przestaje „grzać”. Zresztą, ma się wrażenie, że i tak nic z tego nie wyjdzie.

W tej „ciszy przed burzą” – przy eksplikacji, że „cisza” oznacza prawie cały komiks, a „burza” jego dwie ostatnie strony – najbardziej uwiera zabieg polegający na ciągłych przeskokach w czasie. W sumie takich przejść z „teraz” na „wcześniej” i w odwrotną stronę jest aż 8, a więc zdecydowanie za dużo! Niekiedy takie żonglowanie aktualiami i retrospekcjami ma sens, zwłaszcza w epickich opowieściach, ale w zwyczajnym komiksie… zwyczajnie męczy, gdy po raz kolejny główna akcja jest przerywana wspomnieniami.

Oczywiście tym, co podnosi ocenę komiksu, jest jego zakończenie, bo gdy tytułowy bohater staje oko w oko z nowym superzłoczyńcą o nadprzyrodzonym pochodzeniu i wprost odwołującym się do piekła imieniu trudno się takim rozwojem wydarzeń nie zainteresować. Tym bardziej że ów czempion zadebiutował z hukiem w epilogu pierwszego numeru nowego tomu, a wcześniej wydawnictwo zapowiadało go w materiałach prasowych jako znaczącego przeciwnika Spider-Mana. Czas na walkę! 3 pajączki.

Ocena:

Autor: Dawidos

The Amazing Spider-Man #6 (#970) The Amazing Spider-Man #6 (#970) The Amazing Spider-Man #6 (#970)

The Amazing Spider-Man #6 (#970) The Amazing Spider-Man #6 (#970) The Amazing Spider-Man #6 (#970)

The Amazing Spider-Man #6 (#970) The Amazing Spider-Man #6 (#970) The Amazing Spider-Man #6 (#970)

The Amazing Spider-Man #6 (#970) The Amazing Spider-Man #6 (#970) The Amazing Spider-Man #6 (#970)

The Amazing Spider-Man #6 (#970) The Amazing Spider-Man #6 (#970) The Amazing Spider-Man #6 (#970)


Related Articles

About Author

Dawidos