komiksy: 1936 komiksy polskie: 187 seriale animowane: 112 biografie: 59

Avenging Spider-Man #5

Avenging Spider-Man #5Numer: Avenging Spider-Man #5
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2012
Data wydania: Maj 2012
Scenariusz: Zeb Wells
Rysunki: Leinil Francis Yu
Tusz: Gerry Alanguilan
Kolory: Sunny Gho
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Leinil Francis Yu
Pomocnik redaktora: Ellie Pyle
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor wykonawczy: Tom Brevoort
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Siedziba Avengersów. Hawkeye, Wolverine, Spider-Woman i Spider-Man czytają banalny i cukierkowy komiks autorstwa Stevena Rogersa, zanim został on amerykańskim symbolem. Rogers zaskakuje Petera, który lekko zadrwił z „dzieła”, po czym wyrzuca gazetę z przedrukiem swego komiksu, twierdząc, że to element dawno zamkniętego etapu w jego życiu. Następnie mówi, by wszyscy, wraz z Red Hulkiem, zebrali się przed Quinjetem na akcję. Po drodze Spidey czuje się podekscytowany, że Kapitan Ameryka też ma swoje oryginalne zainteresowania, co wywołuje uśmiechy na twarzach jego kompanów.

Szykując się do wyruszenia przeciw Towarzystwu Wężów, Spider-Man zachowuje się jak prawdziwy akolita Kapitana, co wywołuje nieco zażenowania w teamie. Podczas obserwacji i walki z Copperheadem, Peter wyszukuje podobieństw między swoimi rozterkami z dzieciństwa, a Kapitana, lecz ten drugi nie rozumie jego entuzjazmu i nie odwzajemnia go. W międzyczasie Red Hulk, Hawkeye, Spider-Woman i Wolverine łapią pozostałych członków Serpent Society, Anacondę i Cottonmoutha.

Po zakończonej misji Peter pokazuje Kapitanowi sceny z jego komiksu, oprawione w antyramę, którą zawiesił w jego pokoju w rezydencji Avengersów. Rogers mówi Peterowi, by dał sobie spokój, że na szczęście nie musi już wymyślać przygód, bo sam je przeżywa, jako Kapitan Ameryka, po czym pyta cynicznie Petera, czy nie tęskni do zestawu małego chemika i szykan szkolnych oprychów. Peter widzi, że próżny jego trud i wychodzi, mówiąc, że później zdejmie obraz, wspominając przy wyjściu, że nadal zagląda do zestawu małego chemika od czasu do czasu, przez co zostawia Kapitana samego w pokoju ze smutną miną. Peter idzie do swojego pokoju, wynajduje zestaw małego chemika i postanawia go wyrzucić, lecz po drodze do spalarni napotyka Kapitana ze swoimi rysunkami. Gdy Parker zaczyna się już tłumaczyć, że chciał ów zestaw zniszczyć, Rogers prosi go o pomoc w dopracowaniu komiksu, przyznając przy okazji, iż Peter miał rację, że nie trzeba porzucać całej przeszłości. Dwaj towarzysze broni siadają razem i zaczynają omawiać postać stworzoną przez Rogersa.

Recenzja

Całkiem ciekawy numer. Choć nie lubię, gdy Spider-Man jest przedstawiany jako fan-boy czy też spychany do roli odrzutka, to jednak ten z początku jednostronny dialog między nim, a Kapitanem był całkiem miłym przerywnikiem od pełnych walk i intryg przygód, do jakich nas przyzwyczaili Avengersi. Pointa tego numeru jest taka – przeszłością nie powinno się żyć, ale nie można się jej wyrzec.

Ocena:

Autor: Revan

Avenging Spider-Man #5 Avenging Spider-Man #5 Avenging Spider-Man #5


Related Articles

About Author

Dawidos