Marvel Team-Up #12
Numer: Marvel Team-Up #12
Tytuł: Wolf at Bay
Wydawnictwo: Marvel Comics 1973
Data wydania: Sierpień 1973
Scenariusz: Len Wein
Rysunki: Ross Andru
Tusz: Don Perlin
Kolory: Glynis Wein
Litery: Charlotte Jetter
Okładka: Gil Kane
Redaktor: Roy Thomas
Cena: $0.20
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Spider-Man przybywa do San Fransisco, próbując zapomnieć o śmierci Gwen Stacy. Okazuje się, że za Parkerem podąża Werewolf (Jack Russell). Poruszając się po jednym z mostów (Golden Gate Bridge), włącza się jego pajęczy zmysł, który ostrzega go przed atakiem przypominającego zwierzę osobnika. W tym momencie Peter przypomina sobie, jak odwiedził Jamesona w Daily Bugle, aby prosić go o zadanie gdzieś poza Nowym Yorkiem. Jameson nie chciał ufundować darmowej wycieczki Parkerowi, ale wówczas wszedł do biura Robertson, który powiedział o Daredevilu i Black Widow, których sfotografować może tylko Peter.
W teraźniejszości walczący przenoszą się na jezdnię. Spidey kopie Werewolfa, który po chwili, chcąc oddać, mija się z Parkerem i wpada do wody. Za Spiderem pojawia się widmo, które po chwili znika, a Spidey wyrusza do centrum San Francisco. Przebiera się i wchodzi do baru na cheeseburgera. Zauważa, że twarze ludzi znajdujących się w Ben’s Diner są wyprane z emocji. W pewnym momencie wpada do lokalu Werewolf i atakuje Parkera. Ten dochodzi do wniosku, że Werewolf musi mieć bardzo czuły węch, skoro go znalazł. Werewolf osiąga przewagę, ale w ostatniej chwili Parker atakuje, wyrzucając przeciwnika z budynku.
Spidey unika ataku Werewolfa, który przez to uderza w samochód i traci przytomność. Tymczasem z baru wychodzą ludzie będący w dziwnym letargu. Powoli zmienia się także Werewolf w człowieka. Spidey z nim rozmawia, ale mężczyzna nie pamięta wydarzeń sprzed kilku chwil. Mówi, że nazywa się Jack i pochodzi z Los Angeles, a w San Francisco jest z siostrą i kumplem, aby odpocząć od pełni księżyca. Wspólnie pojechali obejrzeć występ magika Moondarka. Po kilkunastu sekundach pokazu Jack czuł się znudzony, spojrzał na siostrę i kumpla, którzy dziwnym, pustym wzrokiem wpatrywali się w Moondarka. Nagle coś dziwnego się stało i Jack znalazł się w przebieralni Moondarka. Raz jeszcze Jack spojrzał w oczy magika i zaczął się zmieniać w Werewolfa. Okazuje się, że to Moondark kazał Werewolfowi zabić Spider-Mana.
Jack pomaga Spider-Manowi znaleźć teatr, w którym występował Moondark. Gdy wchodzą na dach budynku na Market Street, wejście do niego jest jednak zamknięte. Z tym problemem jednak szybko Parker sobie radzi, używając trochę siły do wyważenia drzwi. Wtedy zaczyna działać jego pajęczy zmysł, po czym atakuje go zmieniony w wilkołaka Jack. Walcząc na schodach, spadają do pomieszczenia, gdzie jest magik i przyjaciele Jacka – Buck i Lissa. Łotr myśli, że Pająk przybył do miasta, aby pokrzyżować mu plany. Spidey atakuje Moondarka i dzięki temu Werewolf zmienia się z powrotem w Jacka. Moondark teleportuje się razem ze Spider-Manem na most, ale sam wpada do wody, podczas gdy Spidey ratuje się, chwytając się barierki.
Recenzja
Po śmierci Gwen Stacy, swojej dziewczyny, Peter Parker na zlecenie redakcji „Daily Bugle” wyjeżdża do San Francisco, chcąc zmienić otoczenie i przemyśleć swoje życie po stracie ukochanej osoby. Tam poznaje człowieka o imieniu Jack Russell przemienionego w wiłkołaka (Werewolf by Night). Russell, który po raz pierwszy pojawił się w komiksie Marvel Spotlight #2, urodził się w rodzinie, w której klątwa likantropii była dziedziczna. Każdego miesiąca przez trzy noce pełni księżyca mężczyzna przybiera swoją wilczą formę. W tym komiksie okazuje się jednak, że za jego przemianami w wilkołaka stoi ktoś jeszcze – magik Moondark, którego będzie musiał powstrzymać Spider-Man w pewnym teatrze na Market Street.
Ten numer Marvel Team-Up jest przeciętną pozycją. Zacznę od minusów. Brakuje prawdziwego team-upu. Przez większą część komiksu Werewolf walczy ze Spider-Manem, pomaga mu tylko raz, gdy przybiera ludzką postać Jacka. Jest to jednak pomoc słowna. O wspólnej walce z Moondarkiem również nie ma mowy. Głównego pojedynku także nie ma, bo Spidey całkiem przypadkiem rozprawia się z szalonym magikiem. Najgorsze jest to, że do końca nie wiadomo, jaki był plan Moondarka. Po co hipnotyzował ludzi?
Z zalet muszę wymienić nawet ekscytujące walki Spider-Mana z wilkołakiem. Z nimi związane są z kolei świetne rysunki Rossa Andru. Przeciwnik w postaci wilkołaka nadaje historii posmak mroczności i dodaje nutki tajemnicy. W tamtych czasach była to prawdziwa rzadkość. Jack Russell sam z siebie jest dość ciekawą postacią, która miała wówczas własną serię komiksową o tytule Werewolf by Night.
3 pajączki. Więcej pracy nad intrygą Moondarka zdecydowanie podniosłoby ocenę tego komiksu. W przyszłym numerze – Spider-Man i Kapitan Ameryka!
Ocena:
Autor: Rządło (streszczenie), Dawidos (recenzja)