komiksy: 2095 komiksy polskie: 199 seriale animowane: 112 biografie: 59

The Amazing Spider-Man #68

The Amazing Spider-Man #68 (#962)Numer: The Amazing Spider-Man #68 (#962)
Tytuł: The 8 Deaths of Spider-Man, Part 8: Four Lives To Live
Wydawnictwo: Marvel Comics 2025
Data wydania: Kwiecień 2025
Scenariusz: Justina Ireland
Rysunki: Andrea Broccardo
Tusz: Scott Hanna
Kolory: Marcio Menyz
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Patrick Gleason
Asystent redaktora: Kaitlyn Lindtvedt
Pomocnik redaktora: Tom Groneman
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $4.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Mieszkanie Felicii Hardy. Cyra płacze po śmierci brata, Cradiosa, zabitego przez Callixa. Sfrustrowana biernością Petera Parkera, zabiera go do F.E.A.S.T., gdzie pokazuje mu ciała jego bliskich – ciotki May, Randy’ego, Shay oraz nieznajomego Ricardo – poległych w ataku ogarów Callixa. Peter jest zdruzgotany, ponieważ ich śmierć nie była tym, co wcześniej przewidziano. Cyra tłumaczy jednak, że jego odmowa przyjęcia roli czempiona w dalszej części turnieju Cyttoraka zmieniła przeznaczenie.

Wstrząśnięty stratą Peter ponownie staje się Spider-Manem. Z pomocą obecnego na miejscu Phila Coulsona – wcielenia Śmierci – wykorzystuje swoje ostatnie cztery magiczne Trzciny Raggadorra, by przywrócić do życia czwórkę zabitych. Wiedząc, że jego własna śmierć będzie teraz nieodwracalna, rusza na pole bitwy, by pomóc X-Men w walce z siłami Callixa. Towarzysząca mu Cyra ostrzega go, że psy Callixa są czymś skorumpowane i bardziej niebezpieczne, kierowane przez siłę, którą emanuje jej brat.

Spider-Man natrafia na Juggernauta i dołącza do walki reszty X-Men (Kid Omega, Temper, Psylocke, Magik, Cyclops) z Callixem i jego Rot Dogs. Świadom skali zagrożenia, używa Infernal Spear of Ferical, ostatecznego zaklęcia przekazanego mu przez Doktora Strange’a, ale okazuje się ono bezużyteczne. Callix ujawnia swoją przemianę – nie jest już zwykłym potomkiem Cyttoraka, lecz nośnikiem magicznego skażenia znanego jako Blight, które działa niczym wirus, infekując X-Men i otoczenie.

Przekonany o zwycięstwie i upadku ludzkości, Callix detonuje swoje własne stworzenia, a następnie opuszcza Ziemię, by przejąć władzę w królestwie swojego ojca. Zarażony Cyclops i reszta mutantów atakują Juggernauta, który jako awatar Cyttoraka jest odporny na chorobę. Cyra natychmiast przenosi siebie i Spider-Mana do wymiaru przejściowego między ich światami. Tam informuje Petera, że Blight rozprzestrzenia się w postaci zgnilizny duszy zmuszającej ludzi do atakowania tego, co najbardziej kochają. Ich jedyną szansą jest podążenie za Callixem do Crimson Cosmos i zniszczenie źródła skażenia.

Po przybyciu na miejsce Pająk i Cyra, której zaczęło zależeć na ludzkości, zastają makabryczny widok – reszta jej rodzeństwa została zamordowana przez Callixa, a Cyttorak – wszechpotężny byt – siedzi bezczynnie na tronie. Gotowa do walki Cyra rusza na poszukiwanie Callixa, zostawiając Spider-Mana z zadaniem przebudzenia jej ojca. Nagle nad głową Cyttoraka otwiera się portal, przez który przechodzi manifestacja Blight. Za plecami Petera pojawia się Callix i jednym brutalnym ruchem łamie mu kark. Zszokowana Cyra pada na kolana. Phil Coulson zjawia się, by zabrać duszę Spider-Mana do zaświatów.

Recenzja

Odcinek 68 serii The Amazing Spider-Man to ósma część eventu The 8 Deaths of Spider-Man – historii o upadku, odkupieniu i (dosłownych) zgonach Petera Parkera. Ten numer wyraźnie przyspiesza bieg wydarzeń, prowadząc do kulminacyjnego starcia z Callixem, skażonym Blight, i kończy się tragicznie, bo przełomową śmiercią. Niestety, konstrukcja niektórych scen i emocjonalna spójność pozostawiają sporo do życzenia. To komiks pełen pomysłów, ale cierpiący na zbytnią pośpieszność i nie zawsze udane wykonanie.

Na uznanie zasługuje okładka Patricka Gleasona – mroczna, ekspresyjna i doskonale oddająca ton numeru oraz nadciągający los Spider-Mana. Niestety, początek samego zeszytu już tak nie zachwyca. Scena, w której Peter Parker doznaje nagłego olśnienia i z powrotem staje się czempionem Ziemi po ujrzeniu ciał swoich bliskich, wypada sztucznie. Nie jest to moment emocjonalnie prawdziwy – wygląda raczej na szybkie „odhaczenie” punktu zwrotnego, który musi się wydarzyć, bo tak każe konstrukcja scenariusza. Zabrakło tu głębi i przełomu, a przede wszystkim autentycznego ciężaru emocjonalnego po wcześniejszych dylematach.

Jeszcze dziwniej robi się chwilę później, gdy Peter na środku ulicy przemienia się w magicznego wojownika, jakby zupełnie zapomniał o swojej tożsamości. Czy naprawdę nikt go nie zauważył? I dlaczego tylko czworo ludzi – ciotka May, Randy, Shay i Ricardo – zostają wskrzeszeni, skoro w F.E.A.S.T. mogli zginąć też inni ludzie i zapewne tak było? Pająk nie zadaje sobie takich pytań. Co gorsza, każe im wrócić do miejsca, w którym właśnie zginęli – do ruin schroniska, które absolutnie nie wydaje się teraz bezpieczne. Dziwny to azyl i dziwna decyzja ze strony bohatera, który ponoć troszczy się o bezpieczeństwo najbliższych.

Walka Spider-Mana i X-Men z Callixem – już całkowicie przesiąkniętym Blight – oraz jego Rot Dogs prezentuje się efektownie, choć kończy się dość rozczarowująco. Przeciwnik po prostu opuszcza pole bitwy, zostawiając chaos za sobą – misja wykonana. To wszystko wygląda dramatycznie, ale trochę też… niekompletnie. Plus za komentarz Pająka o tym, że „zły koleś wysadza swoje własne psy” – to rzeczywiście mówi wiele o moralnym upadku Callixa. Szkoda tylko, że nie wiemy, jak działa Blight. Czy to choroba przenoszona przez dotyk? Przez magiczne spojrzenie? Jak wirus w powietrzu? Nie wiadomo.

Na plus zaskakująco dobrze wypada Cyra, która zaczyna się wyraźnie troszczyć o los ludzkości. Jej współpraca ze Spider-Manem ma coraz więcej sensu, a sceny rozgrywane w „świecie pomiędzy” radują oko. Kontrast między kolorowym bohaterami a czarno-białym tłem skażonej Ziemi robi dobre wrażenie. No i jest Cyttorak, wielki bóg, który przez cały czas bezczynnie siedzi bez ruchu na tronie jak kamienny posąg, mimo że jego dzieci giną, a jego wymiar się rozpada. Przynajmniej Blight wygląda efektownie, gdy na koniec komiksu wyłania się z portalu nad głową biernego bóstwa niczym apokaliptyczny demon.

Na koniec dostajemy to, o czym „krzyczał” tytuł całej historii – Spider-Man ginie. Bez Trzcin, bez drogi odwrotu, z karkiem złamanym przez Callixa. To oczywiście dramatyczny moment, ale też niespodziewanie wczesny względem ostrzeżenia wygłoszonego we wstępie komiksu. Interesujące, jak scenarzyści zamierzają z tego wybrnąć i odwrócą tę „śmierć nie do odwrócenia”. Komiks pełen potencjału i mocnych momentów, ale też frustrujących uproszczeń. Trzyma uwagę, ale nie wzbudza zachwytu. Ocena końcowa: 3 pajączki.

Ocena:

Autor: Dawidos

The Amazing Spider-Man #68 (#962) The Amazing Spider-Man #68 (#962) The Amazing Spider-Man #68 (#962)

The Amazing Spider-Man #68 (#962) The Amazing Spider-Man #68 (#962) The Amazing Spider-Man #68 (#962)

The Amazing Spider-Man #68 (#962) The Amazing Spider-Man #68 (#962) The Amazing Spider-Man #68 (#962)


Related Articles

About Author

Dawidos