KOMIKSY | Spider‑Man ’94 – kontynuacja Spider-Man: The Animated Series
Marvel Comics ogłosił kontynuację opowieści z kultowego serialu animowanego Spider-Man: The Animated Series (1994-1998) (1994–1998), którego ostatni odcinek pozostawił widzów z dramatycznym pytaniem: co się stało z Mary Jane Watson, która zaginęła w multiwersum? Ten cliffhanger zostanie wreszcie rozwiązany w nowym komiksie zatytułowanym Spider‑Man ’94. Składającą się z czterech części miniserię przygotują doświadczony scenarzysta J.M. DeMatteis i młody rysownik Jim Towe.
Komiksowa historia zacznie się od rozwiązania wątku z Farewell, Spider‑Man, finałowego odcinka serialu telewizyjnego – Peter powróci z multiwersum z Mary Jane do Nowego Jorku. Pojawią się dwaj wielcy przeciwnicy, którzy wcześniej nie wystąpili w klasycznej serii: Morlun (wampiryczny łowca) i Kaine (mroczny klon Petera Parkera). Twórcy projektu podkreślają, że traktują komiks jako pełnoprawną kontynuację serialu i jego oficjalny piąty sezon, wprowadzając nowe przygody, a przy tym zachowując ducha oryginalnego show.
Legendarny serial o Spider-Manie zakończył się w styczniu 1998 roku sceną – Peter i Madame Web ruszyli na ratunek MJ, ale widzowie mieli już nigdy ich razem nie zobaczyć z powodu anulowania serialu TV. Dopiero w 2024 roku w serii animowanej X‑Men ’97 (kontynuacja serialu X‑Men z lat 90.) na chwilę ukazano Petera i Mary Jane na powrót w Nowym Yorku, jednak bez wyjaśnienia, jak doszło do ich ponownego spotkania i uratowania dziewczyny Spider-Mana.
Po wielu latach Marvel oddaje hołd kultowemu serialowi, zapowiadając komiks, który zakończy historię w sposób satysfakcjonujący dla fanów. Szykuje się prawdziwa gratka – powrót Petera i MJ oraz starcie z Morlunem i Kainem.
Premiera Spider‑Man ’94 #1, pierwszego numeru czteroodcinkowego komiksu, odbędzie się już 3 września 2025 roku w amerykańskich sklepach. Poniżej główna okładka premierowego zeszytu w wykonaniu Nicka Bradshawa i jej wariant autorstwa Rona Lima.


Yorik
Brak Johna Sempera Jr. to szczyt chamstwa ze strony Marvela. Zwłaszcza po tym ile czasu pisał w Internecie, jak bardzo czuje się pominięty i niedoceniony.
Dawidos
Część
Dzięki za komentarz. Tak, zgadzamy się, że trudno zrozumieć decyzję Marvela w tym względzie. Można było zrobić i jedno, i drugie, a w rezultacie wygrać wszystko: dokończyć historię i oddać hołd twórcom, a przy tym zdobyć szacunek w branży. Niestety, wyszło, jak wyszło, ale dobrze, że przynajmniej jakieś zwieńczenie tego serialu będzie w takiej czy innej formie.
Pozdrawiam