komiksy: 1935 komiksy polskie: 187 seriale animowane: 112 biografie: 59

Spider-Man: Life Story #5

Spider-Man: Life Story #5Numer: Spider-Man: Life Story #5
Tytuł: Chapter Five: Civic Engagement
Wydawnictwo: Marvel Comics 2019
Data wydania: Wrzesień 2019
Scenariusz: Chip Zdarsky
Rysunki: Mark Bagley
Tusz: John Dell
Kolory: Frank D’Armata
Litery: Travis Lanham
Okładka: Chip Zdarsky
Asystent redaktora: Shannon Andrews
Pomocik redaktora: Alanna Smith
Redaktor: Tom Brevoort
Redaktor naczelny: C. B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $4.99
Przedruk PL: Spider-Man: Historia Życia

Streszczenie

Rok 2006. Nowy Jork. Ben Reilly, pełniący funkcję Spider-Mana (i Petera Parkera), walczy z tajemniczym Morlunem, który nazywa Bena imitacją, niegodną zaspokojenia jego głodu, po czym go zabija, wysysając z niego życie.

Gdzie indziej. Dom na odludziu rodziny Parkerów. Peter rozmawia z córką, Claire, o wyborze uniwersytetu, na który ta nie może się zdecydować. Wywiązuje się między nimi sprzeczka, córka ma do Petera pretensje, że on spokojnie sobie żyje, podczas gdy jego dawni przyjaciele toczą ze sobą superbohaterską wojnę domową. Po chwili do środka woła ich Ben, syn Petera i Mary Jane. W wiadomościach podają informacje o śmierci Spider-Mana, a co za tym idzie… Petera Parkera. Peter rozpoznaje, że to dzieło Morluna, przed którym jakiś czas wcześniej ostrzegał go tajemniczy Ezekiel. Mary Jane pyta, co powinni zrobić. W panice Parker postanawia wyjechać, przekonany, że Morlun chce dorwać tylko jego, a nie jego rodzinę.

W gabinecie rodzica Claire motywuje swojego ojca, mówiąc, że uciekanie nie jest w jego stylu. Od zawsze był bohaterem i gdy na świecie dzieje się coś złego, on coś z tym robi. Peter postanawia wrócić do Nowego Jorku i spróbować jednocześnie rozwiązać niesamowity bałagan powstały po śmierci „brata”, która bardzo załamuje Petera. Jest również pewny, że Tony Stark będzie próbował przejąć jego firmę.

Biały Dom. Tony Stark jako sekretarz obrony kończy rozmowę z prezydentem. Jest zaskoczony śmiercią Petera, który był niezarejestrowanym superbohaterem, plus jego rywalem biznesowym. Nagle jego asystentka pokazuje mu transmisję telewizyjną, gdzie Betty Brant przeprowadza wywiad z… Parkerem. Ten mówi po prostu prawdę, że zginął jego klon z pajęczymi mocami. Jest jednak pewien, że nie rozwiąże to problemu i część ludzi nie uwierzy, że to nie on był Spider-Manem. Jedną z tych osób jest właśnie Stark.

Jakiś czas później Tony i Peter spotykają się pod Parker Industries. Stark próbuje namówić Parkera na oddanie mu firmy bądź przekazanie części udziałów rodzinie, gdyż jako niezarejestrowany superbohater powinien być ścigany. Peter odmawia zostania zarejestrowanym Avengerem. Na miejscu pojawiają się wsparci technologią Starka funkcjonariusze U.S.Avengers: War Machine, Iron Fist, Black Widow, Captain Marvel i She Hulk, którzy wraz z Iron Manem pokonują Spider-Mana. Tymczasem Morlun pojawia się w domu Parkerów. Benjy i Claire również posiadają część mocy Spider-Mana, więc posłużą mu za przekąskę.

Spider-Mana ratuje dowodzący ruchem oporu przeciwko rejestracji Kapitan Ameryka wraz z Cloakiem, Dagger, Hawkeyem i Lukiem Cagem. Pokonują oni oddział Iron Mana dzięki Spider-Manowi, który w całym zamieszaniu ubrał jeden z kostiumów przechowywanych w firmie i zneutralizował przeciwników, wyłączając ich zbroje przy wykorzystaniu ukrytego przez Iron Mana modułu kontroli. Stark wycofuje się.

W lesie Claire i Ben, uciekając z Mary Jane, zauważają, że Morluna można skrzywdzić w czasie, gdy ten się pożywia. Claire atakuje go, gdy ten chce zabić Bena. Przebity na wylot przez ostrą gałąź drzewa, Morlun ginie, jednak Ben zdaje się ucierpiał. Leży nieprzytomny w ramionach siostry…

Po bitwie Kapitan Ameryka mówi Peterowi, że szanuje go i nigdy nie przestanie, nawet jeśli będzie chciał wrócić do rodziny. Jednak zapewnia go, że wojna dotrze i do nich, skoro mają moce. Spider-Man odchodzi, stwierdzając, że starzy ludzie jak oni muszą w istocie zrobić wszystko, żeby zostawić lepszy świat dla następnych pokoleń.

Recenzja

Łał. Ileż się tutaj działo. Śmierć Bena Reilly’ego, Morlun, Civil War. Intensywność naprawdę wykracza poza skalę. Powiem od razu, zakochałem się w tym numerze.

Wspominałem przy poprzednich numerach, jak niesamowicie ciężkie życie ma „ten” Peter Parker. Nie bylibyśmy na moment zdziwieni, gdyby się po prostu poddał, uciekł, schował. On jednak mimo wszystko robi to, co konieczne. Za to kochamy postać Spider-Mana i ten numer dobitnie pokazuje, co jest w niej wyjątkowego. Odmawia przystąpienia do małej armii Iron Mana, bo jest to nieetyczne i niehumanitarne. Jak sam powiedział, nie będzie chłopcem na posyłki Starka ze względu na to kim jest, superbohaterem.

Najważniejszym plusem tego numeru jest dla mnie to, jak widoczna jest oparta na szacunku i wspólnych wartościach relacja Spider-Mana i Kapitana Ameryki. To jedyna strona konfliktu, po której widzę Spider-Mana, który do wszystkiego doszedł sam, do szacunku innych herosów, do sukcesów firmy, do swojego geniuszu, zarówno w tej, jak i każdej wersji. Dlatego tak bardzo nie trawię wersji Spider-Mana przedstawianej nam w MCU, która wszystko dostaje na tacy, w dodatku od Iron Mana, z którym Peter zawsze miał tak oschłe relacje z powodu dwóch różnych światów, z jakich pochodzą. I najważniejsze, nawet po tylu latach w tym świecie, Peter dalej pamięta, dlaczego w ogóle zaczął robić to, co robi – dla wujka Bena. Krótki moment w komiksie, ale za to jak silny.

Morlun dostał mniejsze pole do popisu w tym komiksie, co nieco mnie zaskoczyło po początkowych stronach, jednak to, że zginął przez swoją arogancję i to za sprawą dzieci Petera, jest tak zaskakujące, że nie mogę tego nie docenić. Pytanie tylko, co z Benem? W ogóle mamy dużo pytań. Czy pokłosie wojny domowej będzie obecne w finałowym numerze? Jeśli dalej mógłbym oglądać wspólne sceny Kapitana i Spider-Mana, jestem na tak. Chociaż w drugiej dekadzie XX wieku jest sporo innych dużych wydarzeń, które Zdarsky będzie musiał zaadaptować w swojej historii. Nie mogę się doczekać.

Ta recenzja była bardziej emocjonalna z mojej strony, ale tylko ze względu na to, że tym numerem Zdarsky uchwycił idealnie postać Spider-Mana i co ona za sobą niesie. Sześć pajączków, bez żadnych wątpliwości.

Ocena:

Autor: Daniello

Spider-Man: Life Story #5 Spider-Man: Life Story #5 Spider-Man: Life Story #5

Spider-Man: Life Story #5 Spider-Man: Life Story #5 Spider-Man: Life Story #5

Spider-Man: Life Story #5 Spider-Man: Life Story #5 Spider-Man: Life Story #5


Related Articles

About Author

Dawidos