komiksy: 1934 komiksy polskie: 187 seriale animowane: 112 biografie: 59

Ultimate Spider-Man #131

Ultimate Spider-Man #131Numer: Ultimate Spider-Man #131
Tytuł: Ultimatum, Part 3
Wydawnictwo: Marvel Comics 2009
Data wydania: Kwiecień 2009
Scenariusz: Brian Michael Bendis
Rysunki: Stuart Immonen
Tusz: Wade von Grawbadger
Kolory: Justin Ponsor
Litery: Cory Petit
Okładka: Stuart Immonen
Asystent redaktora: Lauren Sankovitch
Redaktor: Mark Paniccia
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $2.99
Przedruk PL: Ultimate Spider-Man, Tom 11

Streszczenie

Redakcja „Daily Bugle”, schron w New Jersey. Jameson mówi Robbiemu, że przez cały czas był w błędzie. Po tym, jak zobaczył Spider-Mana narażającego własne życie, by ratować tonących, obcych mu ludzi, postanawia napisać artykuł, gdzie przyzna, że Pająk jest prawdziwym bohaterem.

Queens. May zauważa, że Spider-Woman nazwała ją swoją ciocią, co również zauważyła detektyw Lambow. Dziewczyna zabiera kobietę na dach jednego z budynków, gdzie stara się wyjaśnić, że źle usłyszała, gdy nagle ulice zalewa woda. May prosi, by Spider-Woman odnalazła Petera i sprowadziła go do domu.

Spider-Man staje na wprost Hulka i stara się przekonać go, by pomógł mu ratować ludzi. Ostatecznie, używając słowa „przyjaciel”, skłania olbrzyma do współpracy. Wspólnie ratują wielu ludzi, aż trafiają na dach budynku, gdzie znajdują martwego bohatera, Daredevila. Wstrząśnięty tragedią Pająk ściąga mu maskę. Za jego plecami Hulk zmienia się w człowieka. Banner tłumaczy, że denat to Matt Murdock, prawnik.

W chwili, gdy Bruce zauważa zniszczenia, zaczyna się o nie obwiniać. Nie docierają do niego słowa Petera, że odpowiedzialny jest za to Magneto. Dochodzi do transformacji w Hulka. Olbrzym w furii atakuje Spider-Mana, który postanawia uciec. Rozpoczyna się gonitwa. Pająk dociera do miejsca z sanktuarium Doktora Strange’a. Dostrzega, że jest całkowicie zniszczone, a na dachu w oknie wbita jest taksówka. Przypomina sobie, że owe okno powstrzymuje różne magiczne stworzenia przed wydostaniem się na wolność.

Nagle, ku zdziwieniu Hulka i Spider-Mana, dochodzi do wybuchu dachu, a z niego wydobywają się setki rozmaitych demonów.

Recenzja

Ultimatum trwa! Nieoczekiwana śmierć dotyka najróżniejszych bohaterów. Niestety, wraz ze Spider-Manem widzimy zwłoki Daredevila! Bendis kończy pewną erę. J. Johan Jameson staje po stronie Pająka, policja jest pewna koneksji cioci May ze Spider-Manem, świat stoi w obliczu apokalipsy. Cała ta historia już w tym momencie bulwersuje i irytuje fana komiksów, a zarazem go pobudza i intryguje.

W tym zeszycie mamy upragniony ciąg dalszy konfrontacji Spider-Mana z Hulkiem. Jak się okazuje, nie jest on 100% potyczką między dwoma postaciami, lecz pewnego rodzaju team-upem, choć myślę, że zaspokoi nawet wybrednych czytelników. Bendis daje nam powody do radości, jak i do smutku. Hulk na początku staje się wybawieniem, lecz z chwili na chwilę, problemem. Scenarzysta bawi się emocjami czytelników, którzy z góry oczekiwali wielkiego starcia, lecz zostali z początku uraczeni współpracą.

Hulk, który wciąż jest barbarzyńcą, jest przyjacielskim pomocnikiem, choć w pewnym momencie staje się utrapieniem. Z jednej strony jest to niepożądane przez Pająka, z drugiej prawdopodobnie będzie to zgrabnie wykorzystane w nowym zeszycie. Szczerze mówiąc, inwazja monstrów z domu Dr. Strange’a jest zbędna w tym i tak już ciężkim crossoverze i mam nadzieję, że Bendis wyjdzie z tego obronną ręką. Zbyt dużo się już dzieje, a tutaj znów dodaje kolejne problemy. Można powiedzieć, że jak już apokalipsa, to apokalipsa na całego, lecz z drugiej strony wydaje się ten crossover być przepełniony pobocznymi wątkami.

Trzeba jeszcze nadmienić o nawróceniu J. Jonaha Jamesona. Bardzo się zdziwiłem, widząc tę postać, która momentalnie zmienia swe poglądy. Można powiedzieć wręcz „wreszcie”. Co jest dobre w tym motywie to to, że Bendis wykorzystał go w kataklizmie, gdzie rzeczywiście taka sytuacja może mieć miejsce. Nawrócenie Jamesona nie jest bezpodstawne i wręcz wynika z przebiegu historii, co jest jak najbardziej pozytywne.

Od czasów Galactusa nie było w uniwersum Ultimate porządnego crossoveru, toteż ostatnie zeszyty stoją na naprawdę wysokim poziomie. Wydaje się, że akcja powinna iść trochę szybciej. Moim zdaniem dobrze, że mamy do czynienia z powolną narracją, gdyż tak powinny od zawsze wyglądać historie Marvela. Rozwijanie wątków, zamiast pójście na łatwiznę i pokazanie wszystkiego po łebkach.

Ten numer, choć bez fajerwerków, bardzo mnie satysfakcjonuje. Liczę na to, że wszystko jest z góry przemyślane i czeka nas po prostu dobra historia. 4,5 pajączki.

Ocena:

Autor: Spider-Nik (streszczenie), Sierp (recenzja)

Ultimate Spider-Man #131 Ultimate Spider-Man #131 Ultimate Spider-Man #131

Ultimate Spider-Man #131 Ultimate Spider-Man #131 Ultimate Spider-Man #131


Related Articles

About Author

Dawidos