komiksy: 1933 komiksy polskie: 187 seriale animowane: 112 biografie: 59

Mighty Avengers #5.INH

Mighty Avengers #5.INH Numer: Mighty Avengers #5.INH
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2014
Data wydania: Marzec 2014
Scenariusz: Al Ewing
Rysunki: Greg Land
Tusz: Jay Leisten
Kolory: Frank D’Armata
Litery: Cory Petit
Okładka: Greg Land & Frank D’Armata
Asystent redaktora: Jake Thomas
Redaktor: Lauren Sankovitch & Tom Brevoort
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Gem Theater. Superior Spider-Man proponuje, by Mighty Avengers przeszli pod jego komendę na Spider-Island i służyli mu jako zdyscyplinowani Superior Avengers. Jessica prosi Dave’a Griffitha, by zabrał jej córeczkę Danielle taksówką do swego domu. Następnie kobieta i jej mąż atakują Spider-Ocka, który bezczelnie naruszył ich mir domowy.

Attilan, upadłe miasto Inhumans. Quickfire (Barbara McDevitt) w czasie zdalnego połączenia z Jasonem Quantrellem przekazuje mu, że nie znalazła jak dotąd żadnych kryształów Terrigenu. Trafia jednak do zbrojowni, gdzie przechowywane są bardzo interesujące artefakty. Obserwujący kobietę demon Lichidus (Trzeci z Czterech, Którzy Rządzą w Cieniu) twierdzi, że jest ona na tropie zaginionego amuletu Kamar-Taj i rozkazuje trzygłowej bestii (Hellhound) zdobyć go za wszelką cenę.

Spectrum, Falcon, White Tiger i Power Man wysłuchają Ronina, który opowiada o Deathwalkers (Czterech, Którzy Rządzą w Cieniu), którzy stwarzają olbrzymie zagrożenie dla bytu ludzkości. Twierdzi, że jeden z nich, który włada wodą, znalazł schronienie w ruinach Attilan i opętał miejscowy garnizon S.H.I.E.L.D. Lichidus za pośrednictwem sterowanego agenta Tremaine’a pozwala wejść superherosom do zrujnowanego miasta. Falcon jako jedyny zostaje, by przypilnować wejścia.

Gem Theater. Paramilitarne bojówki Spider-Ocka unieruchamiają Luke’a i Jessicę. Ich przywódca, który w przerwie od walki wymienił uszkodzoną maskę na nową, wylicza więźniom, co im grozi za dalsze nieposłuszeństwo wobec niego. Nagle między nich ląduje z impetem She-Hulk, która okazuje się być radcą prawnym Mighty Avengers.

Attilan. Przemierzając korytarze miasta, Ronin powiadamia towarzyszy o obecności bestii, która służy Lichidusowi. Kiedy Avengers dostrzegają Barbarę podnoszącą amulet Kamar-Taj, futrzasty potwór rzuca się na Ronina i rozrywa jego jamę brzuszną. White Tiger i Power Man zaczynają nękać monstrum, podczas gdy Quickfire zasypuje gradem kul Spectrum. Monica poraża strumieniem światła Barbarę , z której rąk wypada amulet, po czym wnika w ciało potwora. Wzmocniony przez White Tiger energią Chi od tygrysiego boga, Power Man przychodzi jej z pomocą i jednym ciosem rozbryzguje bestię na strzępki. Wszyscy zauważają zniknięcie Ronina, który z amuletem pod pachą wypływa na brzeg portu.

Gem Theater. She-Hulk, która rozbiła armię Spider-Ocka w pył, ostrzega go przed prawnymi konsekwencjami jego dalszych działań opartych na przemocy. Kiedy jego żołnierze wypowiadają mu posłuszeństwo, a She-Hulk grozi rozprawą sądową, która zyska rozgłos, Superior Spider-Man poddaje się – zwalnia z pracy wszystkich swoich najemników, wypisuje się z drużyny i pozostawia jej losy w rękach Cage’a. Jessica Jones i Jennifer Walters udają się na rozmowę w cztery oczy o sprawach prywatno-służbowych. Zwolnieni żołnierze proszą Cage’a o zatrudnienie i pomoc prawną. Luke nie może z góry nic im obiecać, ale wywieszając na drzwiach kartkę z informacją o otwarciu interesu, oświadcza, że mogą już skorzystać z usług Mighty Avengers.

Recenzja

Kiedy snułem przypuszczenia, że angaż Superior Spider-Mana do drużyny Mighty Avengers jest sprytnym zabiegiem marketingowym mającym podnieść sprzedaż debiutującej na rynku komiksowym serii, tak naprawdę wieszczyłem przyszłość. 5 numer potwierdza, że moje domysły okazały się 100% prawdą. Nie będę owijał w bawełnę i powiem to wprost – Superior Spider-Man wylatuje z drużyny i przez następne numery serii będzie pojawiał się co najwyżej gościnnie. Chociaż i w to śmiem wątpić, ponieważ między nim, a resztą superherosów zionie tak ogromna przepaść, że prędko nie zobaczymy go w towarzystwie Luke’a Cage’a i spółki. To, co zaraz przeczytacie, może wydać się szokujące, ale uważam, że dobrze się stało. Ze swoim kompleksem wyższości, narcystycznym zaburzeniem osobowości i obsesją na punkcie wydawania innym poleceń Spider-Ock nie pasował do grupy pragnącej pomagać zwykłym, szarym ludziom w ich codziennych sprawach. Doskonale jego władczy charakter oddano w scenie opartej na jego chorej wizji drużyny, przechrzczonej przez niego na Superior Avengers. Widać w niej Spider-Mana strofującego swoich podwładnych, jak czyni to surowy generał w armii, który wymaga od wojskowych niższego szczebla pełnej karności, całkowitego podporządkowania i bewzględnego wykonywania wydawanych rozkazów. Wizerunkowo to bardzo komiczny obraz, ale bez wątpienia tak mogłoby to wyglądać w rzeczywistości, w której Pająk detronizuje Cage’a i zajmuje miejsce lidera.

Pożegnaliśmy więc oficjalnie Spider-Ocka, ale jak dla mnie ten fakt wcale nie dyskwalifikuje tej serii. Nadal z baczną uwagą będę śledził losy kolejnego wariantu Avengers, ponieważ ich przygody obfitują w naprawdę ciekawe wyzwania. Taką próbą dla nich są teraz Deathwalkers, istoty ze świata magii i duchów, o których zasięgamy trochę informacji (padających głównie z ust nadal tajemniczego nowego Ronina), jednak nie na tyle, byśmy mogli powiedzieć, że są one dla nas już otwartą księgą.

Kolejne pytania przychodzą do głowy za sprawą Quickfire pracującej dla nastawionego wyłącznie na zyski biznesmena, którego ekonomiczne interesy są sprzeczne z humanitarnym i prospołecznym myśleniem superbohaterów z formacji Avengers. Czy ta niebezpieczna kobieta jeszcze skrzyżuje z superbohaterami swoje drogi? Bez wątpienia tą samą ścieżką co oni podąży She-Hulk, która ma tworzyć zaplecze siłowe i zapewnić ochronę prawną startującej drużynie.

Twórcy tej serii mają cały czas pole do popisu. Mogą popchnąć fabułę wieloma torami, a nawet tworzyć wielkie wydarzenia wokół spraw i problemów jednej postaci z teamu. Nie mogę jednak zakończyć tej recenzji bez wspomnienia tego, jak „poetycko” Jessica Jones wymierzała siarczysty cios w buzię Spider-Ocka za narażenie życia jej dziecka. To już na zawsze będzie wracało do mojej pamięci, gdy tylko usłyszę tytuł „Mighty Avengers”. 5 pajączków.

Ocena:

Autor: Dawidos

Mighty Avengers #5.INH Mighty Avengers #5.INH Mighty Avengers #5.INH

Mighty Avengers #5.INH Mighty Avengers #5.INH Mighty Avengers #5.INH


Related Articles

About Author

Dawidos