komiksy: 1938 komiksy polskie: 193 seriale animowane: 112 biografie: 59

The Amazing Spider-Man #572

The Amazing Spider-Man #572Numer: The Amazing Spider-Man #572
Tytuł: New Ways to Die, Part 5: Easy Targets
Wydawnictwo: Marvel Comics 2008
Data wydania: Listopad 2008
Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: John Romita Jr.
Tusz: Klaus Janson
Kolory: Dean White
Litery: Vc’s Cory Petit
Okładka: John Romita Jr.
Asystent redaktora: Tom Brennan
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor wykonawczy: Tom Brevoort
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $2.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

F.E.A.S.T. Peter pomaga cioci w odbudowie schroniska, podczas gdy Ben i Sally przysłuchują się rozmowie Martina Li z imigrantami, którzy poprosili go o azyl. Okazuje się, że mają oni obrażenia, bo przeprowadzano na nich nielegalne eksperymenty medyczne w Oscorp. Betty, która zajmuje się historią cudownych uzdrowień w F.E.A.S.T, dzwoni z tą informacją do Bennetta, lecz ten zabrania jej śledztwa. Ben prosi Parkera, by wydobył od Harry’ego kolejne informacje na temat Oscorp.

Posiadłość Osborna. Norman wysyła na misję Bullseye’a i oddział żołnierzy wyposażonych w skanery i broń oparte na technologii pozyskanej z aparatu Parkera, dzięki czemu bez problemu namierzą i trafią Pająka. Kiedy Osborn wraz z Songbird i Radioactive Manem udają się do Oscorp, by ocalić symbiont Gargana, jeden z żołnierzy kradnie aparat Petera.

Budynek Oscorp. Przy pomocy doktora Chena Osborn wyodrębnia z ciała Gargana ekstrakt antytoksyny Anti-Venoma, którego symbiont w jego opinii składa się z przeciwciał będących hybrydą materiału człowieka i kosmity. Następnie udaje się do tajnego laboratorium, gdzie przetrzymywany jest Freak, którego naukowcy wykorzystują do produkcji m.in. szczepionek. Osborn wstrzykuje mu substancję Anti-Venoma, a w odpowiedzi ciało Freaka produkuje silną truciznę (super-toksynę), którą Norman określa jako Super-Venom. Dyrektor wchodzi do dawnego biura, otwiera sekretną kryjówkę i zauważa, że została ona splądrowana, po czym zakłada kostium Green Goblina i przystępuje do pracy nad nowym kostiumem Scorpiona mającym być systemem rozprowadzania super-toksyny.

Coffee Bean. Peter pociesza Lily, zastanawiając się jednocześnie, jak zagadać Harry’ego o firmę jego ojca. Harry odbiera telefon od Normana, który zabrania mu grzebać w jego rzeczach. Pajęczy zmysł odzywa się, gdy kawiarnia za pozwoleniem Osborna zostaje zaatakowana przez żołnierzy Thunderbolts z Bullseyem na czele. Peter prosi Harry’ego i Lily, by uciekali jak najdalej, sam zaś wezwie pomoc. Przebrany za Spider-Mana zostaje jednak postrzelony i zraniony szkłem. Parker jest zaskoczony, że udało im się go trafić i stwierdza, że tylko pajęczy zmysł sprawił, że strzały ominęły główne organy. Zaczyna odczuwać szok z powodu odniesionych ran.

Na zewnątrz Harry, myśląc, że ojciec zaatakował jego kawiarnię z powodu swoich chorych podejrzeń, poprzysięga zemstę i mimo próśb Lily chcącej odnaleźć Petera, wybiega, krzycząc, że zakończy konflikt z ojcem raz na zawsze. Tymczasem ukryty za stołem pośród oparów gazu Spider-Man próbuje podrzucić pajęczy nadajnik Bullseye’owi, lecz ten chwyta go i odrzuca w jego stronę. Na szczęście jednym z żołnierzy okazuje się zakamuflowany Anti-Venom. Pokazuje Peterowi jego aparat, przez co ten domyśla się, dlaczego go postrzelono. Obaj zawierają sojusz. Spidey rzuca w kierunku Bullseye’a worek sieci, który ten z radością łapie w rękę, po czym zauważa, że przyklejono do niego chip nadajnika z kostiumu Spider-Mana. Kiedy żołnierze zauważają Parkera, otwierają ogień i salwa pocisków automatycznie trafia Bullseye’a. Złoczyńca pada nieprzytomny na ziemię. W międzyczasie Brock rozprawia się żołnierzami.

Nieco później Anti-Venom „sprząta” pole bitwy i tłumaczy Pająkowi, dlaczego mu pomaga, podczas gdy Spidey leczy rany. Brock oddaje mu aparat, po czym mówi, iż wie, gdzie ukrywa się Osborn i Venom. Oscorp. Goblin wraca do ambulatorium, gdzie aplikuje Garganowi zastrzyk z super-toksyny, która jak mówi, uleczy i wzmocni jego symbiont Venoma oraz umożliwi produkcję silnej trucizny, co pozwoli mu pokonać Anti-Venoma. Następnie wręcza mu przerobiony kombinezon i ogłasza narodziny Brand New Scorpiona.

Recenzja

Po przeczytaniu piątej części New Ways To Die muszę powiedzieć, że jestem pod wielkim wrażeniem pracy wykonanej przez Dana Slotta. Praktycznie nie mogłem oderwać oczu od lektury tego numeru – napięcie utrzymywało się na najwyższym poziomie, a niemal każda strona przynosiła ze sobą coś ekscytującego bądź zaskakującego. Można powiedzieć, że Slott jest „absolwentem dobrej, starej szkoły” kształcącej scenarzystów umiejących spajać różne wątki, postaci, pomysły i zagadki w jedną fascynującą historię.

Na początku numeru wpadamy na trop afery dotyczącej nielegalnych eksperymentów medycznych w Oscorp. Znakomity pomysł na zainicjowanie dziennikarskiego śledztwa, w którym wykazać się mogą tak dobrze znane postaci jak Ben Urich i Sally Floyd. Kłaniają się piękne czasy, kiedy to Peter współpracował z różnymi reporterami śledczymi (Ned Leeds, Betty Brant). Gdy dodam, że ta sprawa łączy się jednocześnie z wyborami na burmistrza poprzez osobę Randalla Crowne’a, otrzymujemy wątek fabularny, który jest dowodem na sprawne operowanie przez Dana Slotta aktualnymi wydarzeniami w świecie Spider-Mana.

Numer jest wielką pociechą dla tych, którzy oczekiwali powrotu najlepszego wcielenia Osborna, czyli połączenia wyrachowanego intryganta i znakomitego stratega z cynicznym naukowcem i szalonym złoczyńcą. Zawsze najbardziej fascynował mnie wizerunek Osborna jako Masterminda, który przylgnął do niego po zakończeniu Sagi Klonów. W tej historii Osborn znowu występuje w tej roli, bo zajmuje się wieloma sprawami, począwszy od opracowania technologii mającej przypieczętować klęskę Spider-Mana, poprzez wyleczenie symbiontu Gargana, a skończywszy na wynalezieniu groźnej broni biologicznej. Pozostaje się cieszyć, że rdzeń fabularny NWTD kręci się wokół jego osoby. A jego widok w kostiumie Green Goblina… no cóż, raduje się serce, raduje się dusza.

W komiksie znajdziemy inne smaczki. Gościnnie pojawia się niezbyt popularny Freak, który wreszcie do czegoś sensownego się przydał. Dzięki niemu Slott popchnął wyraźnie fabułę do przodu i zapewnił nieco humoru (chodząca apteka!). Kolejny smaczek to nawiązanie do wspomnianego w Marvel Knights: Spider-Man kombinezonu Scorpiona, który swego czasu Osborn chciał podarować Garganowi, lecz ten zrezygnował z niego na rzecz symbiontu Venoma. Ostatni smaczek tkwi w napięciu na linii ojciec-syn (Norman-Harry), z którym wiąże się niepewność co do tożsamości Menace’a. Być może kolejny numer przyniesie ostatecznie odpowiedź na pytanie, czy można wykluczyć młodszego Osborna z kręgu podejrzanych.

Walka w Coffee Bean nie przejdzie może do historii, ale Dan Slott zbudował wokół niej niezły klimacik tworzony przez takie sceny jak postrzelenie Spider-Mana, błyskawiczne reakcje Bullseye’a czy interwencja Anti-Venoma. Szkoda, że walka z głównym psychopatą w szeregach Thunderbolts ograniczyła się do podchodów, ale z drugiej strony jest to zrozumiałe, zważywszy na stan zdrowotny Spider-Mana.

Spotkałem się z wieloma opiniami na forach, że Spidey wykazał się niepodobnym do jego charakteru zachowaniem, wciągając Bullseye’a w pułapkę, której potencjalnych skutków (ze śmiercią złoczyńcy włącznie) winien być świadomy. Trochę ten nadszarpnięty wizerunek krystalicznego superbohatera usprawiedliwają okoliczności zdarzenia. Dan Slott zapomniał jednak o moralnych rozterkach Spider-Mana, które powinny pojawić się w tej scenie. Wzorowo ze swojego zadania wywiązał się, jak zawsze, John Romita, który jest mistrzem w ukazywaniu zszokowanego, zranionego Spider-Mana, co udowodnił już wcześniej podczas pamiętnej, pierwszej walki Pająka z Morlunem.

Zakończenie rzeczywiście ukazuje powrót klasycznego wroga Spider-Mana, ale lekko ociera się o kicz z dawnych lat, kiedy to do białej gorączki doprowadzały fanów różne, przedziwne eksperymenty z symbiontami. Gargan jest ich kolejną ofiarą. Teraz to Super-Venom w ulepszonym kombinezonie Scorpiona, produkujący własną truciznę. W skrócie Brand New Scopion. Mimo kilku wad wysoka ocena, bo aż 5,5 pajączka. W kolejnym numerze długo oczekiwana konfrontacja Spider-Mana z oryginalnym Green Goblinem. Dla mnie nie potrzeba żadnej dodatkowej rekomendacji.

Ocena:

Autor: Dawidos

The Amazing Spider-Man #572 The Amazing Spider-Man #572 The Amazing Spider-Man #572

The Amazing Spider-Man #572 The Amazing Spider-Man #572 The Amazing Spider-Man #572

The Amazing Spider-Man #572 The Amazing Spider-Man #572 The Amazing Spider-Man #572


Related Articles

About Author

Dawidos