komiksy: 1938 komiksy polskie: 193 seriale animowane: 112 biografie: 59

The Amazing Spider-Man #696

The Amazing Spider-Man #696 Numer: The Amazing Spider-Man #696
Tytuł: Danger Zone, Part 2: Key to the Kingdom
Wydawnictwo: Marvel Comics 2012
Data wydania: Grudzień 2012
Scenariusz: Dan Slott & Christos Gage
Rysunki: Giuseppe Camuncoli
Tusz: Dan Green
Kolory: Antonio Fabela
Litery: VC’s Chris Eliopoulos
Okładka: Steve McNiven
Pomocnik redaktora: Ellie Pyle
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena okładkowa: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Dworzec autobusowy, Port Authority. Sanitariusze pogotowia ruszają na pomoc Madame Web, która podczas silnego ataku padaczki, wywołanego włączeniem sieci „zakłócaczy pajęczego zmysłu”, majaczy coś o „śmierci w błysku złota”.

Shadowland, twierdza Kingpina. Hobgoblin przedstawia Fiskowi przywiązanego do krzesła Petera Parkera jako współpracownika Spider-Mana, dla którego projektuje wyposażenie w Horizon Labs. Urich twierdzi, że mogą wymienić naukowca na walizkę. Peter, który cierpi na potworny ból głowy z powodu „przeciążenia” pajęczego zmysłu, próbuje namówić porywaczy do wyłączenia „zakłócaczy”, twierdząc, że z Pająkiem można tylko skontaktować się, wysyłając mu sygnał odbierany przez jego pajęczy zmysł. Kingpin nie wyraża na to zgody. Wtedy też Peter naocznie przekonuje się o pracy Tiberiusa Stone’a dla Fiska, zaś Hobgoblin zauważa brak w swoim arsenale drona z kamerą do nagrywania.

W mieszkaniu Phila Uricha, rozczarowany kiepskimi „środkami bezpieczeństwa” Roderick Kingsley szpera w broni i wyposażeniu swego konkurenta. Patrząc na zdjęcie i video nagrywanej z ukrycia Norah Winters, domyśla się, że Phil kocha się w tej kobiecie. Po założeniu stroju Hobgoblina, Kingsley postanawia wykorzystać słabość Uricha przeciwko niemu samemu.

Horizon Labs. Max Modell otrzymuje na maila nagranie porywaczy, którzy grożąc życiem Petera Parkera każą mu skontaktować się ze Spider-Manem, aby ten oddał im walizkę. Naukowiec, nie mając innego wyjścia, decyduje się zajrzeć do prywatnej skrytki Parkera (tzw. czarnej skrzynki albo „pajęczego skarbca”) z nadzieją, że znajdzie tam sposób na ściągnięcie Spider-Mana. Zamiast tego w środku skrytki odkrywa całą masę „pajęczych” sprzętów i poszukiwaną przez Kingpina teczkę.

Centrum Medyczne Uniwersytetu Columbia, oddział dla pacjentów w śpiączce. Lekarz i policjant nie są w stanie ustalić tożsamości Madame Web. Doktor przytacza jej ostatnie słowa wypowiedziane przed utratą przytomności: „Jego przyszłość skończy się w błysku złota”. Kiedy o tym opowiada, w tym samym czasie, w porcie, z wody wynurza się złoty octobot i wychodzi na brzeg.

Shadowland. Max przynosi porywaczom walizkę. Kiedy twierdzi, że ich transakcji uważnie przypatruje się Spider-Man, Peter kończy rozwiązywać krępujący go sznur. Fisk, nie wierząc w obecność Pająka w jego twierdzy, nakazuje ninja o imieniu Fujiwara otworzyć zabezpieczoną pułapką walizkę (co kończy się śmiercią wojownika), w środku której znajduje się Klucz Goblina, otwierający dostęp do najcenniejszego skarbu Normana Osborna (m.in. wysokiej klasy sprzętu i bazy danych rozwiązanej agencji H.A.M.M.E.R.). Radość porywaczy nie trwa długo, gdyż w ich siedzibie zjawia się w stroju Hobgoblina bezczelny Roderick Kingsley, chcący również wejść w posiadanie tego klucza. DOchodzi do walki Kingsley’a z Urichem, któremu ten pierwszy „wybacza” zamordowanie brata Daniela, natomiast nie daruje kradzieży „marki”. Wykorzystując powstałe zamieszanie, Max wręcza Peterowi, który uwolnił już swoje ręce, wyrzutnie sieci Spider-Mana. Gdy Kingsley grozi Urichowi zabiciem ukochanej Norah, udający praktykanta Peter strzela z wyrzutni i sprowadza obu Goblinów na ziemię. Ich upadek roztrzaskuje główny transmiter, co powoduje, że pajęczy zmysł Petera przestaje tak głośno „dzwonić”. Następnie Parker podkrada Fiskowi klucz i przekazuje go Maxowi. Razem uciekają w stronę drzwi, które Modell otwiera, podczas gdy Peter oplata siecią bandy podążających za nimi ninja.

Kingpin rozkazuje obu Hobgoblinom przerwać walkę i ruszyć w pościg za zbiegami. Kingsley i Urich zawierają tymczasowy rozejm – do czasu zabicia uciekinierów i odzyskania klucza. Max i Peter mają teraz na ogonie dwóch szalonych super-złoczyńców.

Recenzja

Komiks, w którym Peter Parker nawet nie zakłada stroju Spider-Mana, a i tak sporych emocji nie brakuje. Druga część Danger Zone otwiera rozdział w życiu Parkera, kiedy to jest on zdany wyłącznie na własny spryt oraz pomoc bardzo inteligentnego przyjaciela, jednak niesłynącego z imponujących predyspozycji fyzycznych. I okazuje się, że i w takich ramach fabuły może być nadzwyczaj ciekawie.

Charakterystyka postaci jest modelowa. Roderick Kingsley to ten sam cyniczny drań, który zimno kalkuluje i wykorzystuje słabości swoich przeciwników. Z kolei Phil Urich to w gorącej wodzie kąpany super-złoczyńca, który nie robi w majtki, nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Olbrzymią szansę na pokazanie się jak od najlepszej strony otrzymuje też szef Petera, Max Modell, który oprócz włączenia szarych komórek zostaje zmuszony do wykazania się bardziej aktywną postawą. Jeszcze jest Kingpin, który rządzi żelazną ręką i wszystkich dookoła podporządkowuje swojej woli. Naprawdę, rysy głównych bohaterów tej opowieści sa takie, jakie być powinny, czyli wzorcowe.

Tempu akcji również nie można niczego zarzucić. Poza tym na każdym kroku czekają jakieś zagrożenia- a to na Petera mają czujne oko porywacze; a to walizka Osborna naszpikowana jest pułapkami; a to „zakłócacze pajęcze zmysłego” nieomal rozsadzają głowę Parkera, nie pozwalając mu skupić myśli; a to oryginalny Hobgoblin przyczaja się, by wejść na gotowe i zgarnąć główną wygraną. Słowem, nie można się nudzić.

Na dodatek poziom „goblinowatości”, która zawsze działała na moje zmysły czytelnika, przekracza w tym komiksie wszelkie ustawowe normy. W końcu walczą ze sobą dwa Hobgobliny przy użyciu najrozmaitszych „goblinowych” broni, a nad wszystkim unosi się duch legendarnego Normana Osborna, którego materialnym wyrazem jest Klucz Goblina, otwierający dostęp do największych, a więc najmroczniejszych i najpodlejszych sekretów, gromadzonych latami przez Green Goblina. A w tle jeszcze „przygrywa” wątek Madame Web, która zanim zapada w śpiączkę wieszczy apokalipsę i prorokuje nędzny koniec Spider-Mana. W pełni zasłużona piąteczka plus pół pajączka za świetną okładkę Steve’a McNivena.

Ocena:

Autor: Dawidos

The Amazing Spider-Man #696 The Amazing Spider-Man #696 The Amazing Spider-Man #696


Related Articles

About Author

Dawidos