Numer: The Amazing Spider-Man #1 (#895)
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2022
Data wydania: Czerwiec 2022
Scenariusz: Zeb Wells
Rysunki: John Romita Jr.
Tusz: Scott Hanna
Kolory: Marcio Menyz
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: John Romita Jr.
Asystent redaktora: Lindsey Cohick & Kaeden McGahey
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $5.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Poza Yorkiem, Pensylwania. Spider-Man, trzymając w ręku jakieś urządzenie, klęczy w centrum krateru. Nagle zaczyna krzyczeć z bólu.

6 miesięcy później. Queens, nowe mieszkanie May Parker. W rozmowie z Peterem zrezygnowana ciotka prosi, by darował sobie wymówki, bo choć mu pomogła w ostatnim czasie, co sporo ją kosztowało finansowo, w tym przeprowadzkę, to nie rozumie, dlaczego wciąż ją okłamuje. Wie, że zrobił coś złego, ale bardziej martwi ją, czemu to ukrywa. Zaprasza go na obiad w niedzielę, lecz nie oczekuje, że przyjdzie.

Alphabet City. Po powrocie do domu Peter zastaje na schodkach wejściowych windykatora, który wręcza mu pismo z przypomnieniem o płatności za hospitalizację w McCarthy Medical Institute. Parker prosi, by przestał wydzwaniać do jego ciotki. Na klatce spotyka Randy’ego, który wypomina mu, że musiał płacić za niego czynsz, gdy ten rozpłynął się w powietrzu. Robertson wyjawia, że zamierza oświadczyć się Janice, i prosi, by Peter go „asekurował”, gdy będzie rozmawiał na kolacji z jej ojcem. Po wejściu do mieszkania Parker przyznaje przyjacielowi rację, że zawiódł na całej linii. Myśli, by zadzwonić do Mary Jane, lecz rezygnuje.

Podczas spotkania bossów podziemia Tombstone odmawia negocjacji z Rosem, synem Kingpina, ponieważ ten nie ma pod kontrolą żadnego terytorium. Hammerhead stara się go przekonać do zmiany zdania. Rose wzywa swego ochroniarza, Diggera. Kiedy White Rabbit, szefowa ochrony Tombstone’a, chce zareagować, Lincoln ją powstrzymuje i zgadza się spotkać z Rosem w Harlemie, by dobić pewnego targu.

Wieczór. Po ogoleniu się Peter wychodzi na balkon, by udać się na spotkanie z Randym. Nagle przylatuje do niego wściekły za brak kontaktu Human Torch. Okazuje się, że Peter skłócił się z Fantastyczną Czwórką, której coś ukradł. Nie mając ochoty rozmawiać, kończy dyskusję z gościem. Tymczasem w restauracji Edge zestresowany Randy prosi Tombstone’a o zgodę na poślubienie jego córki. Ten odpowiada, że Janice i tak sama zdecyduje, co i jak, i zamawia butelkę koniaku, by na luzie pogadać z przyszłym zięciem.

Przypatrujący się rozmowie przez okno Peter upewnia się, że przyjacielowi nic nie grozi, więc postanawia wrócić do domu. Po chwili zauważa wsiadającą do limuzyny White Rabbit z bandą zbirów. Po założeniu kostiumu Spider-Mana wskakuje na dach samochodu, by zabrać się z gangiem „na gapę” i zobaczyć, co przestępcy knują. Kiedy staje się świadkiem sprzedaży lotni Goblina wysłannikom Rose’a, ujawnia swoją obecność. Wezwany z ciężarówki Digger rozrywa dach pojazdu i chwyta Pająka za szyję żelaznym uściskiem. Superbohater odrywa mu palce, by nie dać się udusić. Gang Rose’a kradnie lotnie i daje nogę. Rabbit i jej ludzie otwierają ogień, więc Digger wywraca na nich ciężarówkę z forsą. Spider-Man ratuje kobiecie życie i pomaga wydostać się niejakiemu Kareemowi z przygniecionej limuzyny. Następnie przywiązuje Rabbit siecią do drugiego auta, na którego dachu zostawia nadajnik i rusza za zbirami Rose’a.

4 godziny później. Po bezowocnych poszukiwaniach Spider-Man wraca do domu, pada wycieńczony na łóżko i telefonuje do Mary Jane. Ta, rozmawiając z nim szeptem przy przymkniętych drzwiach, prosi, by nie dzwonił do niej więcej. Tymczasem w Harlemie dochodzi do eksplozji w rezydencji Tombstone’a, którego Hammerhead ostrzegał przez telefon przed odwetem Rose’a za nieudaną transakcję. Wybuchowi przypatrują się Digger i ludzie Rose’a, którzy podłożyli ładunek. Kiedy odjeżdżają, zostawiając wyplutą przez Diggera różę, rozzłoszczony Tombstone wychodzi z płonącego domu z ocalonym kotem w rękach.

Nazajutrz. Po nieudanych poszukiwaniach pracy i ucieczkach przed windykatorem Peter dociera pod mieszkanie Mary Jane. Kiedy w strumieniach deszczu rozmyśla o dziewczynie, Tombstone zajeżdża swoją limuzyną i zaprasza go do środka. Gangster zapowiada, że rozpoczyna z Rosem wojnę i każe Parkerowi przekazać Spider-Manowi wiadomość o tym, że ten konflikt to jego wina, więc zapłaci za swoje bohaterstwo i wszystko straci. Peter, uśmiechając się, zapewnia, że powiadomi Pająka, któremu spodoba się to wyzwanie. Kiedy wysiada z auta i odchodzi, z okna przygląda mu się zasmucona Mary Jane. Mężczyzna imieniem Paul przyprowadza do niej dzieci, które nazywając ją mamą, biegną do niej i padają w jej ramiona.

Epilog. Doktor Octopus tłumaczy, że nie ma sensu teraz atakować Spider-Mana, bo ten jest już zniszczony, dlatego lepiej poczekać, aż odzyska szczęście i odbuduje życie, zanim mu się to wszystko odbierze. Jego rozmówca, który, jak się okazuje, więzi go w specjalnej maszynie, odpowiada, że wyciągnie plany zniszczenia Spider-Mana z głowy Octaviusa już teraz, ponieważ nie chce czekać, gdyż jest bardzo głodny.

Recenzja

W tym roku, uściślając 5 czerwca 2022, Spider-Man obchodzi 60. „urodziny”, czyli swój pierwszy występ w uniwersum Marvela. Dla uczczenia tej okrągłej rocznicy wydawnictwo postanowiło ruszyć z kolejnym tomem Amazing Spider-Mana. To już 6 wolumen flagowego tytułu, którego poprzedni tom zakończył się na 93 numerze pożegnaniem Bena Reilly’ego w roli Spider-Mana (i zarazem powitaniem jego nowego wcielenia) oraz powrotem Petera Parkera po okresie rekonwalescencji do działalności superbohatera.

Kolejny restart jednej z najpopularniejszych serii komiksów Marvela powierzono znanym w branży nazwiskom. Na scenarzystę wytypowano Zeba Wellsa, natomiast rysownikiem został John Romita Jr. Informacja o tym pierwszym mogła wzbudzić u co poniektórych niepokój, gdyż mowa o jednym z architektów Brand New Day, ery w dziejach Spider-Mana z wielce kontrowersyjnym status quo. Natomiast ogłoszenie powrotu tego drugiego było dla wielu wspaniałą wiadomością, bo w środowisku rysowników to prawdziwa legenda. I ten komiks potwierdza właśnie wszystkie te przeczucia co do fabuły i grafiki.

Akcja nowego tomu przygód Spider-Mana zaczyna się od tajemniczej katastrofy, której sprawcą, a przynajmniej tak się wydaje, jest Peter Parker, po czym od razu skacze w czasie o 6 miesięcy naprzód, by zastać tytułowego bohatera w bardzo nieciekawym położeniu – bez pracy, z długami, nadszarpniętym zaufaniem w relacjach z bliskimi i przyjaciółmi, skłóconego ze społecznością superbohaterów. Cała praca Nicka Spencera i nawet twórców Beyond z 5. tomu serii idzie do kosza, bo znów postaci serwowany jest restart z regresem w pakiecie. Można powiedzieć, że nowe status quo to swego rodzaju Brand New Day II!

Wielu ma żal do Marvela, że nie potrafi popchnąć Pająka dalej, pozwolić mu zrobić jakiś odważny krok, tylko sprawia, że stoi w miejscu, a nawet jeśli zachodzą w jego życiu jakieś istotne zmiany, to i tak są potem cofane w celu „wyzerowania” jego rozwoju. To ciągłe powracanie do martyrologicznej wizji Spider-Mana staje się zaiste meczące. Tym bardziej że na tak wielkie wydarzenie, jak 60. rocznica debiutu postaci, czytelnikom należałoby zaproponować coś epickiego, doniosłego i niezapomnianego, a nie odgrzewany kotlet w postaci podupadłego superbohatera z kiepskimi widokami na przyszłość. Gdzie tu radość i duma?

Niby zachętą do czytania nowego (starego?) Amazing Spider-Mana ma być zagadka streszczona w pytaniu: „co takiego zrobił Peter Parker, że stał się wyrzutkiem w swoim środowisku?”. Biorąc jednak pod uwagę to, jak zakończono Sagę Kindreda, wątek przewodni poprzedniego tomu, trudno wykrzesać w sobie entuzjazm i zainteresowanie kolejną tajemnicą i spodziewać się po niej satysfakcjonującego zakończenia. Zbyt wiele razy robiono czytelnikom nadzieję, a potem okazywało się, że dali się nabrać na sztuczki redaktorów.

Pierwszy numer 6. tomu ma pewne zalety, których nie sposób mu odmówić. Obiecująco zapowiada się wątek kolejnej wojny gangów w Nowym Yorku. Kluczowym graczem ma być Tombstone, z którego nowi twórcy komiksowych przygód Spider-Mana mają uczynić naprawdę wymagającego przeciwnika dla głównego bohatera. Jak im pójdzie, to się okaże, na razie jego rozmowa z Parkerem w limuzynie w sprawie odpowiedzialności Spider-Mana za konflikt z Rosem wskazuje, że szykuje się brutalna rozgrywka. Autorowi wyszły też interakcje Spider-Mana z White Rabbit i Diggerem, ochroniarzami obu bossów. I oczywiście, możliwość delektowania się rysunkami legendarnego Romity to ogromny atut całego komiksu.

Chciałoby się powiedzieć, że najlepsze czeka na końcu, niestety najgorsze w tym komiksie jest właśnie zakończenie. Ten moment, kiedy ujawniony zostaje status Mary Jane Watson, a co za tym idzie jej relacji z Peterem. Po całym cyklu Nicka Spencera, który znakomicie odbudował związek tej pary, oraz finale Beyond, w którym zdecydowano się na ważny krok w ich związku (wspólne życie pod jednym dachem) człowiek spodziewał się pójścia za ciosem. Tymczasem sam dostał cios prosto w serce, bo nawet tu twórcy zaserwowali bolesny twardy reset, niwelując zupełnie to, co było. Po takiej wolcie nawet nie chce dociekać się, jakie są powody tej zmiany, kim jest niejaki Paul i zżyte BARDZO z MJ… eh, sprawdźcie sami.

Ocena:

Autor: Dawidos