komiksy: 1936 komiksy polskie: 193 seriale animowane: 112 biografie: 59

The Amazing Spider-Man #41

The Amazing Spider-Man #41 (#482)Numer: The Amazing Spider-Man #41 (#482)
Tytuł: Sensitive Issues
Wydawnictwo: Marvel Comics 2002
Data wydania: Lipiec 2002
Scenariusz: J. Michael Straczynski
Rysunki: John Romita Jr.
Tusz: Scott Hanna
Kolory: Dan Kemp
Litery: Richard Starkings & Wes Abbott
Okładka: Marvel Comics
Asystent redaktora: John Miesegaes
Redaktor: Axel Alonso
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Bill Jemas
Cena: $2.25
Przedruk PL: Dobry Komiks 5/2005 – The Amazing Spider-Man 5/5
Przedruk PL 2: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #48
Przedruk PL 3: Amazing Spider-Man, Tom 1

Streszczenie

Spider-Man spotyka się z Jenny, uczennicą Parkera. Od niej dowiaduje się, że w sprawie zaginionych dzieci powinien porozmawiać z porucznikiem Lamontem.

Później, Pająk nachodzi porucznika i informuje go o wszystkim co wie na temat Shade’a. Prosi, by ten poszukał go w policyjnych bazach.
Peter odwiedza May. Kobieta przyznała, że stara się polepszyć jego wizerunek w mediach, gdyż musi czymś zająć myśli. Przypomina mu również o wizycie Mary Jane.

Lamont informuje Pająka, że znalazł jednego człowieka, który pasuje do rysopisu przedstawionego przez Spider-Mana. Jednak obecnie przebywa w zakładzie dla obłąkanych, gdzie razem się udają. Na miejscu, odwiedzają pacjenta, który jak się okazuje, ma taki sam tatuaż i od dłuższego czasu się nie odzywa. Spider-Man wchodzi do środka, by podpytać o Shade’a. Nagle ten odzywa się. Opowiada Pająkowi o współwięźniu, który obserwował go, gdy ten zbierał informacje o mistycyzmie, by zdobyć magiczne moce i uciec z więzienia. W czasie odprawiania rytuału, współwięzień znokautował go i zajął jego miejsce. Ten ostatkiem sił uszkodził pentagram, przez co zakłócił rytuał, a Shade nie uzyskał pełni mocy. Razem zobaczyli coś czego nie powinny oglądać ludzkie oczy. Spider-Man usłyszał wystarczająco.

Pająk chwile później udaje się po pomoc, do Doctora Strange’a.

Recenzja

Bardzo się na tym numerze zawiodłem. Tylu dziur i uproszczeń po Straczynskim się nie spodziewałem. Do rzeczy.

Komiks czyta się dobrze, jednakże można o drobinę pomyśleć, to pojawiają się luki fabularne i naiwne skróty. Zacznijmy od tego, że skąd Spider-Man na początku komiksu wie jak się nazywa człowiek z którym walczył? Przecież ten mu się w ogóle nie przedstawił podczas ich jedynego spotkania. Od dzieci z ulicy też nie słyszał tego imienia. Idąc dalej, Pająk daje policjantowi temat do poszperania: musi znaleźć faceta z tatuażem na szyi o ksywce, którą prawdopodobnie nadał sobie po wyjściu z więzienia. W ogóle skąd to przypuszczenie, że on w ogóle siedział? Bo miał tatuaż? Czy Straczynski posługuje się aż takimi stereotypami (tatuaż = były więzień)? Jednak to nie wszystko. Wyszukanie faceta z dziarą pośród byłych i obecnych więźniów nie zabrało porucznikowi zbyt wiele czasu. Wytypował jedną osobę i trafił idealnie… no to już jest mega naiwne… Na tym nie skończymy, bo przecież Pająk nie może wejść do budynku, dlatego ubierze płaszcz i kapelusz i teraz będzie niewidzialny – no tu już mi ręce opadają.

Jedyna sensowna scena to ta, w której Pająk udaje się do Doktora Strange’a o pomoc. Straczynski wie, że Spider-Man nie jest jedynym bohaterem w uniwersum i ma możliwość korzystania z pomocy przyjaciół z super-mocami. Tak było podczas walki z Morlunem (próbował skontaktować się z drużynami herosów, jednak nie udało mu się). Takie podejście scenarzysty do bohatera żyjącego w dużym uniwersum cieszy.

W tym numerze niewiele działo się pod względem życia prywatnego. Zbliża się spotkanie z MJ i właściwie tyle.

Dobrze, że pod względem graficznym seria nie zalicza takiego spadku. Tutaj wciąż trzymamy wysoki poziom.

Fabularnie komiks zalicza mocny spadek. Mam wrażenie, jakby Straczynski oddał ten zeszyt komuś do pisania, bo tyle dziur i non-sensów to się nie spodziewałem. Z przykrością oceniam zeszyt na 3 pajączki.

Ocena:

Autor: Spider-Nik


Related Articles

About Author