komiksy: 1935 komiksy polskie: 187 seriale animowane: 112 biografie: 59

Marvel’s Spider-Man: City at War #4

Marvel's Spider-Man: City at War #4Numer: Marvel’s Spider-Man: City at War #4
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2019
Data wydania: Sierpień 2019
Scenariusz: Dennis “Hopeless” Hallum
Rysunki: Michele Bandini
Tusz: Michele Bandini
Kolory: David Curiel
Litery: Travis Lanham
Okładka: Clayton Crain
Asystent redaktora: Martin Biro
Redaktor: Mark Basso
Redaktor naczelny: C. B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Doktor Octavius w swoim laboratorium testuje nowy wynalazek, cztery mechaniczne ramiona wspomagające, które mają pomóc mu w pracy, kiedy jego ciało przestanie nadążać za jego intelektem.

Dworzec Grand Central. Spider-Man walczy z Mr. Negativem, jednocześnie instruując MJ przez telefon jak rozbroić urządzenie, które ma wypuścić oddech diabła. Po kilku komplikacjach, Watson rozbraja bombę biologiczną, a Spider-Man pokonuje Lee. Walka miała miejsce w pociągu metra, który teraz pędzi bez kontroli. Spider-Manowi udaje się zatrzymać lokomotywę.

Otto ogląda w telewizji przemówienie Normana Osborna o opanowaniu sytuacji kryzysowej na dworcu, wpada jednak we wściekłość, wspominając jak razem z Osbornem założyli Oscorp. Octavius odszedł z firmy, nie godząc się na przeprowadzanie tajemniczych eksperymentów na ludziach. Nazywa Osborna oszustem, sprowokowany ostatnimi wydarzeniami, kiedy burmistrz uciął mu fundusze na badania, zapowiada, że czas z tym skończyć, Norman musi zapłacić.

Spider-Man i Mary Jane smsują ze sobą po wydarzeniach z dworca, jednak MJ prosi o trochę dystansu i czasu na przemyślenie pewnych spraw. Pająk trafia na zniszczoną ciężaówkę. Okazuje się, że to w niej transportowany był oddech diabła. Świadkowie mówią mu, że za kradzieżą stoi tajemniczy osobnik z „długimi kończynami”. Peter nie potrzebuje dużo czasu, aby skojarzyć fakty…

Noc, laboratorium Octaviusa. Peter prosi Mary Jane o pomoc w przeszukaniu miejsca. Opowiada jej o swoim mentorze i pracodawcy, przy okazji zdradzając, że Otto cierpi na schorzenie genetyczne, które prędzej czy później poskutkuje utratą władzy nad jego własnym ciałem, stąd projekt ramion, które może on kontrolować za pomocą swojego umysłu. Peter wie, że to właśnie Octavius ukradł transportowany Devil’s Breath. Zauważa jednak błąd w zapezpieczeniach, co skutkuje tym, że noszenie ramion niegatywnie wpływa na umysł Octaviusa, co może objawiać się niekontrolowanymi zachowaniami, zmianami nastrojów, impulsywnością.

Times Square. Dr Octavius (właściwie, teraz już Dr Octopus), wspina się na jeden z budynków, po czym niszczy fiolkę, wypuszczając w świat Oddech Diabła, w celu pokazania, jak zepsutą i złą osobą jest jego twórca, Norman Osborn. Zaraza zaczyna się rozprzestrzeniać…

Recenzja

„Here we go again…” chciałoby się powiedzieć. Numer czwarty znów pada ofiarą ograniczonej liczby stron, co skutkuje chyba jednym z większych skrótów fabularnych jakie mieliśmy okazję tutaj oglądać. Numer zaczynamy od rozbrajania bomby przez MJ oraz walki Spider-Mana z Mr Negativem. Nie wiemy jak Peter dostał się na miejsce, nie wiemy jak pozbył się Inner Demonów, nic. Trochę wygląda to jak ewidentna zachęta dla czytelników, że jeśli chcą poznać pełną historię, to niech zagrają w grę, co trochę mija się z celem, bo to właśnie ta miniseria miała nam pokazywać więcej, a tak naprawdę w zasadzie tego nie robi, stanowiąc jedynie pociętą wersję fabuły gry.

Ponarzekałem, ale przyznać trzeba, że jak komiks już coś pokazuje, to robi to dobrze. Fajnie wniknąć w umysł Otto i zajrzeć do jego wspomnień, choć jego zmiana o 180 stopni tuż po założeniu ramion jest nieco wyolbrzymiona, wiemy przecież, że to z natury dobry człowiek, ale, to akurat jest pomniejszy problem widoczny także w materiale źródłowym.

Po raz kolejny, najmocniejszą stroną numeru są dialogi, głównie między naszą parą Peter – MJ, ich rozmowa smsowa wywołuje uśmiech na twarzy i jest wyjątkowo naturalna. Uwielbiam tę dwójkę.

O rysunkach niejednokrotnie już się wypowiadałem, tutaj nie jest inaczej, mamy świetną sekwencję z zatrzymywaniem pociągu (dla fanów Spider-Mana oczywiste, w którą stronę jest tu puszczone oko, prawda?) oraz panel z ukazaniem wspólnej historii Otto i Osborna.

Widać, że scenarzysta rozumie swoje postaci i wie, co z nimi zrobić, ale jest po prostu ewidentnie ograniczony jeśli chodzi o miejsce, które może poświęcić przedstawionym wydarzeniom. Tym razem wracamy do oceny z numeru drugiego, trzy z plusem.

Ocena:

Autor: Daniello

Marvel's Spider-Man: City at War #4 Marvel's Spider-Man: City at War #4 Marvel's Spider-Man: City at War #4

Marvel's Spider-Man: City at War #4 Marvel's Spider-Man: City at War #4 Marvel's Spider-Man: City at War #4


Related Articles

About Author