komiksy: 1934 komiksy polskie: 187 seriale animowane: 112 biografie: 59

Ultimate Spider-Man #111

Ultimate Spider-Man #111Numer: Ultimate Spider-Man #111
Tytuł: The Talk
Wydawnictwo: Marvel Comics 2007
Data wydania: Wrzesień 2007
Scenariusz: Brian Michael Bendis
Rysunki: Mark Bagley & Stuart Immonen
Tusz: Drew Hennessy
Kolory: Justin Ponsor
Litery: Cory Petit
Okładka: Mark Bagley
Redaktor: John Barber & Bill Rosemann
Starszy redaktor: Ralph Macchio
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $2.99
Przedruk PL: Ultimate Spider-Man, Tom 9

Streszczenie

Ciocia May i Peter wracają do nowo wyremontowanego domu. Siadają w kuchni i po chwili rozpoczynają rozmowę na temat Spider-Mana. Chłopak tłumaczy, że jego moce pochodzą od pająka, a wszystko ma związek z Osbornem, który ma na jego punkcie obsesję. Mówi o tym, że jest Spider-Manem, bo tak musi, po czym na pytanie „dlaczego” przytacza słowa „z wielką siłą musi iść w parze wielka odpowiedzialność”. May rozpoznaje słowa Bena, a gdy słyszy, że Peter czuje się odpowiedzialny za jego śmierć, stara się mu wytłumaczyć, że to nie on pociągnął za spust. Po chwili ciszy zmienia temat na kostium.

Chłopak mówi, że Mary Jane również wie o jego sekrecie, po czym tłumaczy w jakim niebezpieczeństwie znajduje się osoba posiadająca taką wiedzę. Opowiada, jak przed przyjściem po May do szpitala jako Spider-Man trafił do Roxxon Industries, gdzie walczył z kimś, kto kontrolował coś w rodzaju czarnych dziur. Obawia się, że z tą firmą jest coś nie tak, ponieważ wynajęła Silver Sable, by ścigać Spider-Mana. Powiązany z nią jest też Vulture. Opowiada, jak podczas walki ze Spotem słyszał, jak ktoś krzyczał do jego przeciwnika, by się uspokoił, ponieważ to był wypadek i nigdy nie zrobiliby mu czegoś takiego. Nazwał go Frank. Po pokonaniu go Peter musiał uciec przed policją.

May nie popiera tego, że Peter bije ludzi. Obawia się o jego bezpieczeństwo, jednak wie, że to, co robi jest dobre. Chłopak, pamiętając, że przed zawałem May kazała mu odejść, pyta o jej decyzję. Kobieta tłumaczy, że nie mogłaby go wyrzucić, bo jest w nim wszystko, co najlepsze z jego rodziców i Bena. Ten dodaje, że jest w nim również część jej. Przytulają się. May ma jeszcze wiele pytań, jednak zostawi je na później. Peter na pytanie May o to, co zamierza teraz robić, odpowiada, że pójdzie do Mary Jane odrabiać lekcję. Chwilę później już jako Spider-Man buja się na sieciach nad ulicami Nowego Jorku.

Recenzja

Śmiało można powiedzieć, że ten numer został dosłownie przegadany. Niestety jest to już ostatni Ultimate Spider-Man z rysunkami Bagley’a. Na sam koniec możemy przeczytać pożegnanie tego świetnego rysownika. Dziękuje w nim za współpracę i jest pewien, że Stuart Immonen to odpowiedni następca.

Ja nie byłbym tego taki pewien, widząc próbkę jego umiejętności, którą mamy okazję zobaczyć na kilku stronach. Zajął się on opowieścią Petera, czyli walką Spider-Mana i Spota. Zdecydowanie nie wykorzystano potencjału, który tkwi w tej postaci. Co więcej, odnoszę wrażenie, że te sceny miały na celu jedynie wprowadzić jakąkolwiek akcję. Widzimy, że Bendis ma jakieś plany co do Roxxon Industries, ale żeby je odkryć, musimy jeszcze poczekać.

Komiks nie robi na mnie większego wrażenia. Rozmowa Petera z May nie jest aż tak dobra, jak mogłaby być. Można ją porównać do podobnego dialogu z The Amazing Spider-Man #38, gdzie wypadł tam zdecydowanie lepiej.

Żegnamy się z Bagley’em w Ultimate Spider-Man. Wspólnie z Bendisem całkowicie odnowił najlepszą postać w Uniwersum Marvela. Niestety ostatni numer w jego wykonaniu nie należy do najlepszych.

Ocena:

Autor: Spider-Nik

Ultimate Spider-Man #111 Ultimate Spider-Man #111 Ultimate Spider-Man #111

Ultimate Spider-Man #111 Ultimate Spider-Man #111 Ultimate Spider-Man #111


Related Articles

About Author

Dawidos