komiksy: 1934 komiksy polskie: 187 seriale animowane: 112 biografie: 59

Ultimate Spider-Man #36

Ultimate Spider-Man #36Numer: Ultimate Spider-Man #36
Tytuł: Today
Wydawnictwo: Marvel Comics 2003
Data wydania: Kwiecień 2003
Scenariusz: Brian Michael Bendis
Rysunki: Mark Bagley
Tusz: Art Thibert
Kolory: Transparency Digital
Litery: Chris Eliopoulos
Okładka: Mark Bagley
Asystent redaktora: Stephanie Moore
Pomocnik redaktora: Brian Smith & C.B. Cebulski
Redaktor: Ralph Macchio
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Bill Jemas
Cena: $2.25
Przedruk PL: Ultimate Spider-Man, Tom 3

Streszczenie

Akademik ESU. Eddie siedzi w swoim pokoju z Gwen i zamierza ją pocałować. Dziewczyna, która ma jedynie 15 lat, nie ma jednak ochoty na zbliżenie i oburzona jego zachowaniem wychodzi.

Oglądając telewizję, Brock widzi Spider-Mana w czarnym stroju. Natychmiast udaje się do Centrum Naukowego, gdzie zastaje Parkera. Peter mówi koledze, że dzieła ich ojców nie da się kontrolować. Brock odkrywa, że Peter jest Spider-Manem. Po dłuższej rozmowie Eddie zgadza się, żeby Peter zniszczył ową substancję. Parker wychodzi i wrzuca pojemnik z substancją do komina fabrycznego.

Po powrocie do domu Peter rozmawia z Gwen, która opowiada mu o przykrym spotkaniu z Brockiem. Dziewczyna czuje, że w głębi duszy Eddie jest złym człowiekiem.

Centrum Naukowe. Okazuje się, że Peter nie zniszczył całej substancji – w szafce Brocka pozostała próbka. Eddie, pełen pychy i wściekły na Parkera, postanawia sprawdzić na sobie działanie czarnej substancji.

Recenzja

Myślałem, że po ostatnim numerze zobaczę wreszcie Ultimate Venoma i będę się doszukiwał różnic w wyglądzie. W uniwersum Ultimate image wszystkich postaci zazwyczaj jest zmieniony (np. Spider-Man posiada lekko różniący się symbol na piersi) i w sumie chyba tylko Daredevil wygląda tak samo jak w normalnym uniwersum. Lecz jednak się pomyliłem. Jakby nie było, na szczęście, ponieważ scenarzysta dał jeden zeszyt oddechu, po występach Pająka w czarnym kostiumie, a przed pojawieniem się Venoma. Mamy lekką historię o narodzinach wroga Spider-Mana – w jaki sposób dowiedział się o symbioncie i dlaczego w końcu po niego sięgnął. Zupełnie inny origin w porównaniu do głównego uniwersum i chociażby filmu.

Komiks zapowiada się świetnie już od samego początku. Okładka sugeruje pierwsze pojawienie się Venoma. To ciekawe, że przy wcześniejszych występach wrogów Pająka nie było ich interwencji w logo Ultimate Spider-Man na okładkach. Venom od zawsze był jednym z najważniejszych przeciwników Petera, więc wypadałoby to też jakoś podkreślić w alternatywnej rzeczywistości.

Jak pisałem na wstępie, ten numer jest takim pomostem między występem Spider-Mana w czarnym kostiumie, a pojawieniem się Venoma. Narracja jest przez to w miarę powolna i spokojna, to też i kadrowanie jest bardziej szczegółowe. Z rozmowy między Eddiem a Gwen dowiadujemy się, że blondynka nie jest łatwa. Ukryty przekaz pedagogiczny mówi: nastolatki, nie idźcie do łóżka z kim popadnie! Eddie też nie jest przykładem klasycznego macho. Zarywa na te same teksty, heh, czyżby podrywał też tym samym Petera? Ten wątek jednak pozostawię scenarzyście do wyjaśnienia.

Dziwi mnie jednak fakt, że Parker tak łatwo dał się nakryć Brockowi. Ma ten swój pajęczy zmysł, więc powinien go ostrzec. W czasie tej rozmowy zastosowano ciekawy splash page: pięciu Peterów mówiących + czytelna i zakręcona linia form chmurowych. Interesujące jest też kadrowanie, gdy to na końcu zeszytu Peter wyrzuca słój z symbiontem do komina. Kadry są wąskie, ale długie w pionie na całą stronę. Taki zabieg ma zazwyczaj coś na celu. W tym wypadku Bagley chciał bardziej przedstawić głębię czeluści komina i równocześnie posturę Petera. Ogólnie, numer przyzwoity, taki przedsmak przed daniem głównym.

Ocena:

Autor: Dengar (streszczenie), Sierp (recenzja)

Ultimate Spider-Man #36 Ultimate Spider-Man #36 Ultimate Spider-Man #36

Ultimate Spider-Man #36 Ultimate Spider-Man #36 Ultimate Spider-Man #36

Ultimate Spider-Man #36 Ultimate Spider-Man #36 Ultimate Spider-Man #36


Related Articles

About Author

Dawidos