komiksy: 1935 komiksy polskie: 187 seriale animowane: 112 biografie: 59

Spider-Man/Daredevil

Spider-Man/DaredevilNumer: Spider-Man/Daredevil
Tytuł: Neighbors
Wydawnictwo: Marvel Comics 2002
Data wydania: Październik 2002
Scenariusz: Brett Matthews
Rysunki: Vatche Mavlian
Tusz: Vatche Mavlian
Kolory: Jeromy Cox
Litery: Richard Starkings, Comicraft
Okładka: Vatche Mavlian
Asystent redaktora: Kelly Lamy
Redaktor: Stuart Moore, Nanci Dakesian
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Bill Jemas
Cena: $2.99
Przedruk PL: brak

Streszczenie

Ben Urich przegląda gazetę Daily Globe, na której pierwszej stronie widnieje zdjęcie Spider-Mana. Wyczyn Daredevila jest opisany dopiero na 7 stronie. Ben otrzymuje telefon z ważną wiadomością i wychodzi.

Z dzielnicy Queens zostaje porwana sześcioletnia dziewczynka. Porywacze żądają okupu. Daredevil postanawia odnaleźć dziecko. Ben Urich również jest zainteresowany tą sprawą. W barze poznaje człowieka, który coś wie. Niechętny rozmowie mężczyzna wyjmuje broń i mierzy do dziennikarza. Reportera ratuje Daredevil, który zmusza mężczyznę do mówienia.

Szybujący po mieście Spider-Man słyszy wołanie o pomoc. Na prośbę dzieci Spidey ściąga ich kotka ze słupa. Dzieciaki mówią bohaterowi o podejrzanych ludziach, którzy kręcili się w okolicy.

Daredevil odnajduje kryjówkę porywaczy, ale zastaje ich związanych w sieci. Na zewnątrz zauważa szybującego z porwaną dziewczynką Spider-Mana. Murdock dzwoni na policję, mówiąc, że Spider-Man uratował porwane dziecko. Następnego dnia uśmiechnięty Ben Urich czyta w Daily Globe artykuł o sukcesie Spider-Mana.

Recenzja

Interesujący one-shot wydany w ramach imprintu Marvel Knights. Przynależność do tej kategorii Marvela sprawia, że komiks wyróżnia się na tle innych obrazkowych historii. Tytuł sugeruje team-up w wykonaniu Daredevila i Spider-Mana, którzy jednoczą siły w walce z potężnym wrogiem. Może was zaskoczę, ale wcale tak nie jest.

Sama fabuła jest strasznie prosta. Z dzielnicy Queens zostaje porwana mała dziewczynka. Daredevil postanawia odnaleźć uprowadzone dziecko. Pomaga mu w tym Ben Urich. A Spider-Man staje się przypadkowym uczestnikiem tych wydarzeń. W komiksie brak ekscytujących pojedynków czy dynamicznych sekwencji akcji. Nie ma również żadnego nadprzyrodzonego przeciwnika. Co więcej, Spider-Man i Daredevil spotykają się tylko na kilka sekund i wcale nie działają razem. Celem komiksu jest bowiem przedstawienie istotnych różnic między postacią Spider-Mana, a Daredevila. Obaj są superbohaterami, obaj pomagają ludziom i walczą ze złem. Jednak dzieli ich wiele. Spider-Man jest dowcipniejszy, działa bardziej otwarcie, nie ukrywa się przed publiką, ciesząc się zainteresowaniem mediów (zawsze pierwsza strona gazet!). Jego walka ze złem jest spontaniczna, natrafia bowiem na trop bandytów czy złoczyńców fartem lub przypadkiem (zbiegiem okoliczności). Daredevil działa w ukryciu, cieniu, prowadzi śledztwo, zbierając ślady i przesłuchując podejrzanych typów. Stara ukrywać się przed wzrokiem ciekawskich ludzi. Mimo swoich dobrych intencji, nie wzbudza takich emocji jak postać „przebojowego” Spider-Mana. Wymownym tego symbolem jest tekst Bena Uricha: „Do zobaczenia Matt na siódmej stronie” (wyczyny Daredevila lądują zawsze w środku gazety w przeciwieństwie do Spider-Mana, który zawsze błyszczy na pierwszej stronie). Nawet żmudne śledztwo nie pomaga. Spider-Man pierwszy odnajduje dziewczynkę i ratuje ją tuż przed przybyciem Daredevila (jej szukanie zajęło Spider-Manowi kilka minut, jak zwykle czysty przypadek).

Komiks w doskonały sposób zbiera rozbieżności dzielące obu bohaterów. Scenarzysta dokonuje tego, wspomagając się humorem, dowcipnymi dialogami i zabawnymi scenami (scena z ratunkiem małego kotka wejdzie wam w pamięć!). Pełne patosu i skupienia monologi Daredevila wyśmienicie kontrastują z ironicznymi i śmiesznymi monologami (albo dialogami) Spider-Mana.

Mój jedyny zarzut wobec komiksu dotyczy warstwy graficznej, a dokładniej postaci Spider-Mana, któremu scenarzysta „przyprawił” widoczne przez maskę uszy (może to bardziej realistyczne, ale wygląda dennie). Na upartego można powiedzieć, że cała postać Spider-Mana nie wyszła rysownikowi w przeciwieństwie do krwisto-czerwonego i zaciemnionego Daredevila. Za to tło przedstawia się jak najbardziej smakowicie, szczególnie spowita mrokiem i cieniem zapadła spelunka. Rysownik naszkicował też najmilszego kotka, jakiego mogłem zobaczyć w komiksach Marvela (musiałem to napisać).

Podsumowanie: wyjątkowy komiks, ciekawe spojrzenie na dwóch kultowych bohaterów. 5 pajączków.

Ocena:

Autor: Dawidos

Spider-Man/Daredevil Spider-Man/Daredevil Spider-Man/Daredevil


Related Articles

About Author