komiksy: 1934 komiksy polskie: 187 seriale animowane: 112 biografie: 59

Absolute Carnage: Lethal Protectors #1

Absolute Carnage: Lethal Protectors #1Numer: Absolute Carnage: Lethal Protectors #1
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2019
Data wydania: Październik 2019
Scenariusz: Frank Tieri
Rysunki: Flaviano Armentaro
Tusz: Flaviano Armentaro
Kolory: Federico Blee
Litery: Joe Caramagna
Okładka: Bengal
Asystent redaktora: Danny Khazem
Redaktor: Devin Lewis
Redaktor wykonawczy: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C. B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Kontynuacja wydarzeń z Absolute Carnage #12.

Kilka godzin wcześniej. Spider-Man rozmawia przez telefon z Johnem Jamesonem, który zapewnia go, że instytut Ravencroft został oczyszczony z personelu, aby wraz z Venomem mogli przechwycić uwięzionego w szpitalu Normana Osborna. Jak się okazuje, Jameson już wtedy był pod kontrolą Carnage’a, a strażnicy zostali brutalnie zamordowani.

Później. Carnage i kult Knulla przejął kontrolę nad instytutem. Doppelganger wyrywa kręgosłup jednemu z pacjentów/wyznawców, po czym oddaje go Kasady’emu, który używa krwi do narysowania pentagramu, dzięki któremu rozpoczną kolejny rytuał. W rozmowie z obecną na miejscu Shriek oraz Johnem Jamesonem Carnage wydaje polecenie, aby ten drugi przyprowadził mu swoją „osobę towarzyszącą”.

Ową osobą okazuje się Misty Knight, leżąca pobita w jednej z cel. Jameson zabiera jej mechaniczne ramię. Knight stara się przemówić Johnowi do rozsądku i przełamać kontrolę Carnage’a, przypominając Jamesonowi moment, kiedy wcześniej stracił nad sobą panowanie (Web of Venom: Cult of Carnage). Ten jednak odpowiada, że zdaje sobie sprawę, że Kasady darzy go nienawiścią, więc musi zrobić wszystko, aby udowodnić swoją lojalność, tako rzecze Knull.

Jameson przekazuje przywódcy kultu rękę Misty jako dowód lojalności. Knight jest przekonana, że została sprowadzona, aby posłużyć jako ofiara, dzięki której Carnage będzie mógł kogoś przywołać. Jak się okazuje, ofiara musi być dobrowolna. Zostaje nią Shriek, która żegna się z Carnagem pocałunkiem, deklarując mu miłość. Kasady zabija ją, wyrywając jej kręgosłup i zdobywając kodeks (Shriek również przez jakiś czas miała na sobie symbiont). Misty, korzystając z chwili rozproszenia, używa sonicznej broni emitowanej z jej mechanicznej ręki. Nie powstrzymuje to jednak rytuału przywołania… Demogoblina, który po opętaniu zwłok Shriek staje się Demagoblin. Nowo narodzona istota atakuje Knight i niszczy jej ramię.

Otoczona zmieniającymi się w sobowtóry Carnage’a pacjentami Misty ucieka do kanałów, za co Kasady ma pretensje do Johna Jamesona, już zmienionego w Man-Wolfa. Zachowuje jednak spokój, zapewniając Demagoblin, że w kanałach Misty Knight spotka coś, co znacznie przerasta jej oczekiwania.

Przechadzając się przez rury kanalizacyjne, Misty faktycznie natrafia na przerażający widok – w jednym ze zbiorników gromadzą się niezliczone zastępy symbiontycznych sług Carnage’a…

Recenzja

Ku mojemu zdziwieniu, historia poboczna przedstawiona w pierwszym numerze tejże miniserii zapowiada się co najmniej nieźle. Oczywiście, jest to wciąż poboczna historia, więc nie wstrząśnie ona w posadach całym eventem Absolute Carnage, co nie zmienia faktu, że Frank Tieri zaczął nieźle.

Osadzenie akcji w Ravencroft nadaje psychodelicznego i dusznego klimatu całości. Zawsze byłem za tym, żeby dawać więcej szans tej lokacji na „zabłyśnięcie”, bo przy odpowiednim jej wykorzystaniu ma ona potencjał zostać faktycznym odpowiednikiem Arkham Asylum z konkurencyjnego wydawnictwa. Cały satanistyczny niemal rytuał wywołuje słuszne ciarki na plecach, spotęgowane dodatkowo nowym, przerażającym designem Carnage’a oraz armią jego pobratymców.

Warta odnotowania jest też wyjątkowo spora brutalność całego numeru, mamy wyrywane kręgosłupy, ręce, pocałunki demonów, nieźle. Owe brutalne sceny są oczywiście okraszone dobrymi rysunkami, które, mimo że w poszczególnych momentach gubią szczegóły, cały czas pozostają dynamiczne i cieszą oko.

Ogółem, zapowiada się niezła historia w stylu survivalowym, w której nadal oczywiście czekamy na pozostałych graczy z Morbiusem na czele. Na początek oceniam na 4 pajączki.

Ocena:

Autor: Daniello

Absolute Carnage: Lethal Protectors #1 Absolute Carnage: Lethal Protectors #1 Absolute Carnage: Lethal Protectors #1

Absolute Carnage: Lethal Protectors #1 Absolute Carnage: Lethal Protectors #1 Absolute Carnage: Lethal Protectors #1

Absolute Carnage: Lethal Protectors #1 Absolute Carnage: Lethal Protectors #1 Absolute Carnage: Lethal Protectors #1

Absolute Carnage: Lethal Protectors #1 Absolute Carnage: Lethal Protectors #1 Absolute Carnage: Lethal Protectors #1


Related Articles

About Author

Dawidos