komiksy: 1931 komiksy polskie: 187 seriale animowane: 112 biografie: 59

The Amazing Spider-Man #132

The Amazing Spider-Man #132Numer: The Amazing Spider-Man #132
Tytuł: The Master Plan of The Molten Man!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1974
Data wydania: Maj 1974
Scenariusz: Gerry Conway
Rysunki: John Romita
Tusz: Paul Reinman & Tony Mortellaro
Kolory: Petra Goldberg
Litery: Artie Simek
Okładka: Gil Kane
Redaktor: Roy Thomas
Cena: $0.25
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Spider-Man złapał przeziębienie. Patrolując miasto, podsłuchuje rozmowę dwóch policjantów, którzy zauważyli włamanie do Muzeum Historii Naturalnej. Ktoś wykradł z niego radioaktywne odłamki meteorytu. Badając miejsce przestępstwa, Spider-Man domyśla się tożsamości sprawcy. Po zmianie przebrania w alejce Parker wychodzi na ulicę, gdzie zaczepia go Liz Allan, która zniknęła z Nowego Yorku po ukończeniu szkoły średniej (The Amazing Spider-Man #28).

W hotelu Mr. Raxton wyrzuca za drzwi pokojówkę, która pod jego nieobecność weszła do pokoju. Wściekła sprzątaczka dzwoni do redakcji Daily Bugle, by poinformować o podejrzanym gościu. Tymczasem Liz wyjawia Peterowi, że musiała odejść, gdyż bardzo się bała. Roztrzęsioną kobietę Peter zabiera do mieszkania Mary Jane, gdzie dziewczyna zasypia. MJ obiecuje się zaopiekować koleżanką Parkera.

Daily Bugle. Ned Leeds informuje Robbiego, że jedzie do hotelu Shelton, skąd dzwoniła zaniepokojona pokojówka. Gdy dociera na miejsce, w hotelu dochodzi do wybuchu. Mr. Raxton, którego ciało okrywa ogień, zauważa jego obecność. W redakcji Peter dowiaduje się od Betty i Robbiego o śledztwie Neda. Chcąc zrobić zdjęcia w kostiumie, Spider-Man rusza w kierunku hotelu. W jednym z pokoi zauważa nieprzytomnego i rannego Neda. Potem następuje atak ze strony Molten Mana, sprawcy zamieszania. Raxton tłumaczy, że jego ciało ewoluowało, dzięki czemu może podnieść jego temperaturę do 300 stopni Fahrenheita.

Atakując superbohatera, Molten Man wypada przez ścianę na ulicę i niszczy hydrant, który gasi jego ogień. Raxton ucieka, a Parker zabiera Neda do szpitala. Pielęgniarka woła doktora Crawforda. Lekarze stwierdzają u dziennikarza zatrucie radioaktywne spowodowane kontaktem z odłamkami, które wykradł Molten Man. Wychodząc na korytarz, Peter doznaje zawrotów głowy. Okazuje się, że on również stał się ofiarą napromieniowania, które weszło w reakcję z jego radioaktywną krwią. Parker pada na podłogę…

Recenzja

Po uratowaniu cioci May z rąk Doktora Octopusa Spider-Man staje przed kolejnym wyzwaniem – powrotem Molten Mana, przeciwnika, który wystąpił już w The Amazing Spider-Man #28 i The Amazing Spider-Man #35. Przy okazji okładka 28 numeru serii, na której widać Molten Mana, należy do najlepszych w dorobku Steve’a Ditko, legendarnego rysownika Marvela i współtwórcy postaci Spider-Mana.

Scenarzysta Gerry Conway wyciąga z otchłani historii bardzo ważną postać z życia Petera Parkera. Mowa o Liz Allan (Allen), która zniknęła ze stron serii komiksowej w The Amazing Spider-Man #30. Po ukończeniu szkoły średniej z nieznanych powodów Liz porzuciła szkolne towarzystwo i opuściła Nowy York. Conway decyduje się na jej powrót, chcąc rozwinąć jej postać, która pod kierownictwem Stana Lee była tylko „słodką blondynką”. Patrząc na to z dalszej perspektywy, pomysł był trafiony, gdyż Liz wniosła potem bardzo wiele w życie towarzyskie Petera Parkera. W kolejnym numerze wyjaśni się jej przerażająca tajemnica.

Z powrotu Molten Mana mniej się ucieszyłem. Nie jest to pierwszoligowy przeciwnik Spider-Mana, co zauważyli późniejsi scenarzyści, którzy ostatecznie zdecydowali się na jego przemianę w dobrego bohatera i pomocnika Spider-Mana w walce z Green Goblinem II.

Cały wątek śledztwa nie wywołuje większych emocji, gdyż czytelnik od początku wie, kto jest sprawcą całego zamieszania. Widać to przecież na samej okładce, czyż nie? Ponadto scenarzysta wraz z rozwojem fabuły podsuwa nam kolejne tropy prowadzące do Molten Mana. Ba, wymienia nawet jego prawdziwe imię w hotelu. Miłym zabiegiem jest obdarzenie Molten Mana nowymi mocami, teraz ten metaliczny koleś ewoluował, jest żywą pochodnią na wzór Human Torcha. Jednak, wierzcie mi, dla niego ta ewolucja nie jest niczym dobrym.

Z ciekawostek należy wspomnieć o krótkotrwałym powrocie Johna Romity na stanowisko rysownika. Jego fani powinni się cieszyć z takiego obrotu sprawy. W przyszłym numerze do swojej pracy wróci Ross Andru, który od kilku numerów zajmuje się stroną graficzną serii The Amazing Spider-Man.

3 pajączki. Tak naprawdę niewiele się tutaj dzieje. Pojedynek nie jest szczególnie ekscytujący. Zakończenie nie budzi emocji, bo przecież każdy wie, że Peter Parker będzie zdrów jak ryba. Tylko powrót Liz Allan do uniwersum Spider-Mana wyróżnia ten komiks.

Ocena:

Autor: Dawidos

The Amazing Spider-Man #132 The Amazing Spider-Man #132 The Amazing Spider-Man #132

The Amazing Spider-Man #132 The Amazing Spider-Man #132 The Amazing Spider-Man #132


Related Articles

About Author

Dawidos